Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tur II Bielsk Podlaski - Puszcza Hajnówka 4:2 (zdjęcia)

Krzysztof Jankowski
Tur II Bielsk Podlaski - Puszcza Hajnówka 4:2
Tur II Bielsk Podlaski - Puszcza Hajnówka 4:2
W ostatnim meczu zimowego okresu przygotowawczego Puszcza wygrała w sobotę w Pilikach z rezerwami trzecioligowego Tura Bielsk Podlaski 4:2 (2:1).

[galeria_glowna]
Czwartoligowcy z Hajnówki największych strat doznali w szykach obronnych. Z podstawowego składu z rundy jesiennej w formacji defensywy pozostał tylko wieloletni lider zespołu Andrzej Kicel, który na dobre zadomowił się na prawej obronie, a przecież rozpoczynał karierę jako skuteczny napastnik.

- Andrzej miał wiele wątpliwości, gdy przesuwałem go na tę pozycję, ale bardzo dobrze się na niej sprawdził, bo łączy odpowiedzialną grę w obronie z podłączaniem się do akcji ofensywnych - opowiadał były trener Puszczy i Tura Piotr Pawluczuk, który oglądał sobotni mecz w Pilikach.
Wiosną nie zobaczymy w składzie Puszczy dwóch rosłych środkowych obrońców, którzy jesienią kierowali defensywą Puszczy. Bartłomiej Łapiński zadeklarował chęć powrotu do grającego w klasie A Znicza Suraż, a Mateusz Woroniecki nie jest w stanie połączyć gry w IV lidze z pracą zawodową.

- Mateusz już jesienią grał rzadziej, bo prowadzi w Białymstoku treningi z dwiema grupami młodzieżowymi, a do tego pracuje jako nauczyciel - wyjaśnia kierownik drużyny Puszczy Piotr Oksentowicz.

Nowy trener Puszczy Artur Dakowicz musi też szukać nowych rozwiązań na lewej obronie, bo Tomasz Juszczyński wyjechał z Hajnówki, a Krzysztof Korowaj jest w kadrze, ale leczy kontuzję. Zimą Dakowicz testował wiele rozwiązań, łącznie z grą tylko trzema defensorami, ale nie wszystkie planowane wzmocnienia udało się zrealizować. Z dwóch doświadczonych środkowych obrońców Włókniarza Białystok: Tomasza Łosia (1986) i Michała Śliwowskiego, wiosną w Puszczy zobaczymy prawdopodobnie tylko tego drugiego. Z kolei kryjący obrońca Tomasz Kotlewski (1992), który ma na swoim koncie 36 meczów i dwie strzelone bramki w III lidze w barwach Orła Kolno, do zespołu z Hajnówki dołączy najwcześniej latem.

- Aby go pozyskać już na rundę wiosenną, musielibyśmy go z Orła wypożyczyć. Wiązałoby się to nie tylko z kosztami finansowymi, ale też z tym, że wraz z końcem sezonu wypożyczenie by się skończyło i zostalibyśmy bez tego zawodnika - wyjaśnia prezes Puszczy Dariusz Drywulski.
- Nasza sytuacja w tabeli nie zmusza nas do nagłych ruchów transferowych, bo w praktyce nie grozi nam spadek, a nie mamy też szans walki o awans do III ligi.

Więcej okazji do gry w pierwszym składzie dostaną więc młodzi zawodnicy, w tym szykowany do zajęcia miejsca na środku defensywy szesnastoletni Kamil Oksentowicz, syn Piotra - kierownika drużyny. Rosły młodzieniec już jesienią pokazał się z dobrej strony grając w A-klasowych rezerwach.

Znacznie większy wybór trener Dakowicz ma wśród pomocników. Ustalanie składu będzie rozpoczynał zapewne od rozgrywającego Tomasza Czerniawskiego, który przybył wraz z nim z białostockiego Włókniarza. Drugi z testowanych białostoczan Karol Chrzanowski (1995) na razie pozostanie w macierzystym klubie. Pewne miejsce w składzie powinien mieć też Tomasz Hudoń, a reszta formacji będzie uzależniona od ustawienia, jakie szkoleniowiec wybierze na konkretny mecz. W ostatnim sparingu Puszcza zagrała trójką środkowych pomocników, a na pozycji ofensywnego zmieniali się: Daniel Bagrowski i Robert Langa. Działacze liczą też na powrót do treningów Piotra Żabińskiego, a nie wykluczają, że jeszcze wiosną do zespołu ponownie dołączy Nigeryjczyk Jeffrey Nwokeji (1986).

Największą siłą Puszczy powinna być jednak obsada bramki i ataku. Między słupkami stanie ograny w rozgrywkach IV ligi w Hetmanie Tykocin i Magnacie Juchnowiec Norbert Jendruczek, a jego zmiennikiem będzie niski ale dynamiczny Kamil Hryszkiewicz z Włókniarza Białystok. Dotychczasowy bramkarz Paweł Brałkowski na razie nie trenuje z zespołem, ale do rozgrywek nadal pozostaje zgłoszony.

- Pozyskanie Jendruczka to wielkie wzmocnienie. On może stanowić połowę siły tej drużyny - oceniał w sobotę Piotr Pawluczuk. - Z kolei na lidera w przodzie wyrasta Mateusz Nakielski, który ma duże możliwości piłkarskie.
W zimowych sparingach za strzelanie goli brali się najczęściej Nakielski z pozyskanym ze Sparty Szepietowo Michałem Chodorowskim. W sobotę Mateusz grał na środku ataku i kończył akcje kolegów, a Michał raz za razem ścigał się z obrońcami na prawym skrzydle. Lewą flanką atakowali: przed przerwą Sebastian Czurak i po przerwie Łukasz Jendras. Nowy szkoleniowiec Puszczy może też liczyć na dynamicznego Patryka Sienkiewicza i potrafiącego także rozgrywać Roberta Langę. Siła ognia hajnowian jest więc na potrzeby IV ligi całkiem spora.

- Mam do dyspozycji 20 zawodników i postaram się zbudować z nich jak najlepiej grający zespół - zapowiadał trener Artur Dakowicz.

W zimowych sparingach hajnowianie spisywali się bardzo dobrze, notując aż pięć zwycięstw i tylko jedną porażkę - w pierwszej potyczce z trzecioligowym Turem (0:1). Puszcza kolejno radziła sobie z: Rudnią Zabłudów 3:1, Hetmanem Białystok 3:2, Narwią Choroszcz 5:1 i Pogonią Łapy 1:0, a w sobotę wygrała w Pilikach z drugą drużyną Tura 4:2 (2:1). Choć to tylko mecze towarzyskie, to zwycięstwa zawsze budują dobrą atmosferę w zespole.

- Dobrze, że wygrywamy, chociaż tak naprawdę cieszyć możemy się z postawy drużyny w wygranych z Pogonią i może Rudnią - oceniał kierownik Piotr Oksentowicz. - W sparingu z Narwią mogliśmy nastrzelać nawet kilkanaście goli, ale trochę zabrakło skuteczności. W wielu meczach nowy trener uczył naszych piłkarzy swoich ustawień i taktyk. Miały więc one cele szkoleniowe, a nie były walką o jak najlepszy wynik.

W pierwszej połowie sobotniego meczu w Pilikach obie drużyny grały wyrównany futbol. Skutecznością zaimponował Nakielski, który najpierw wykończył prostopadłe podanie kolegów ze środka pola, a potem dobił z bliska piłkę wypuszczoną z rąk przez Kamila Osmulskiego po dośrodkowaniu Chodorowskiego. Tur odpowiedział celnym strzałem Łukasza Popiołka po podaniu Daniela Daniłowskiego.

Po przerwie dwie okazje strzeleckie mieli gospodarze. Najpierw grający trener Tura Paweł Bierżyn trafił z karnego w słupek, a potem Kamil Hryniewicki wykorzystał spory błąd Jendruczka. Nowy bramkarz Puszczy zaczął się kiwać z rywalami przed polem karnym, co przytomnie zauważył młodzieżowiec trzecioligowego Tura i posłał piłkę z 30 metrów do pustej siatki.
Potem szkoleniowcy obydwu zespołów wprowadzili sporo zmian i przewagę uzyskali hajnowianie. Najpierw Czerniawski wykonał rzut rożny, obrońcy Tura nie wybili piłki, a Jendras z bliska wepchnął ją do siatki, a potem Langa wykorzystał kolejne mądre zagranie Czerniawskiego, wygrał rywalizację z bramkarzem i kopnął do opuszczonej bramki.
Pierwszy mecz wiosenny IV ligi Puszcza zagra w nadchodzący weekend z Gryfem w Gródku, a tydzień później podejmie na swoim boisku KS Śniadowo.

Tur II Bielsk Podlaski - Puszcza Hajnówka 2:4 (1:2)

Bramki: 0:1 - 21' Nakielski, 1:1 - 30' Popiołek, 1:2 - 39' Nakielski, 2:2 - 60' Hryniewicki, 2:3 - 68' Jendras, 2:4 - 75' R. Langa.

Sędziował Janusz Klimczuk (Bielsk Podlaski).

Widzów 15.

Tur II: Osmulski (46' Wołosik) - Szklarz, Kordziukiewicz, Olszewski, Bierżyn (66' Tkaczuk) - Daniłowski (46' M. Gul), Hryniewicki (66' R. Kulikowski - powrotna), Polubiatko, R. Kulikowski (60' Wierciński) - Popiołek, Niewiński (55' R. Żukowski).

Puszcza: Jendruczek (61' Hryszkiewicz) - Kicel (46' Okuniewski), Oksentowicz (73' Kicel - powrotna), Śliwowski, Wilenta (40' Ojdana) - Hudoń, D. Bagrowski, Czerniawski (46' R. Langa) - Chodorowski (66' Czerniawski - powrotna), Nakielski, Czurak (46' Jendras).

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny