Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Zimmerman. Białostocki pejzażysta

Alicja Zielińska [email protected] tel. 85 748 95 45
Władysława i Józef Zimmermanowie
Władysława i Józef Zimmermanowie Andrzej Zgiet
Pochodził z Warszawy, nie znał Białegostoku, nigdy tu nie bywał wcześniej, ale nasze miasto właśnie wybrał jako miejsce do życia i spędził w nim 39 lat. Mimo próśb syna i córki, by wrócił do stolicy, nie chciał tego zrobić. Nauczyciel, malarz, animator kultury, tłumaczył, że właśnie w Białymstoku czuje się z żoną najlepiej - opowiada o Józefie Zimmermanie Marta Pietruszko z Galerii im. Sleńdzińskich.
Legitymacja Zrzeszenia Polskich Artystów Plastyków Józefa Zimmermana, 1929 r.
Legitymacja Zrzeszenia Polskich Artystów Plastyków Józefa Zimmermana, 1929 r.

Legitymacja Zrzeszenia Polskich Artystów Plastyków Józefa Zimmermana, 1929 r.

Urodził się 2 marca 1887 roku. Jego ojciec Jan był zarządcą zakładu garbarskiego Temler i Szwede. Wcześnie umiera, Józef ma ledwie cztery lata. Z matką i młodszym bratem przenoszą się do Częstochowy. Tu pani Cecylia podejmuje pracę nauczycielki w fabrycznym przedszkolu. Józef Zimmerman ukończył prywatną szkołę podstawową czteroklasową, ale do gimnazjum uczęszczał w miejscowości Nowozybkow w Rosji w obwodzie briańskim, gdzie mieszkali jego krewni, którym został powierzony na czas edukacji z powodu trudności finansowych matki. Rodzinę nękają kolejne tragedie, umiera brat Józefa, a w 1908 roku matka. Zimmerman jest zdany na siebie. Musi pracować, by się utrzymać. Jest uzdolniony plastycznie, uczy się więc i praktykuje jako rysownik we włókienniczych Zakładach Żyrardowskich Hiellego i Dittricha. Następnie zostaje uczniem Warszawskiej Szkoły Rysunkowej, zwanej też Klasą Rysunkową, która stanowiła pozostałość po zlikwidowanej po powstaniu styczniowym Szkole Sztuk Pięknych.

W 1912 roku żeni się z Władysławą Martynowską z Częstochowy. Łączy ich nie tylko miłość, ale i wspólna pasja. Pani Ada (jak ją zdrobniale nazywają najbliżsi), córka znanego wówczas dziennikarza i krytyka sztuki, także pobierała prywatne lekcje rysunku i malarstwa.

W 1915 roku Zimmermanowie przyjeżdżają do Białegostoku. Chociaż trwa I wojna światowa i miasto jest pod okupacją niemiecką, to po latach zaborów zaczyna się powoli odradzać polskie szkolnictwo. Dzięki staraniom ks. Stanisława Hałki powstaje Gimnazjum Realne. I tu właśnie zaczyna pracę w charakterze nauczyciela rysunków Józef Zimmerman. Prawdopodobnie trafił do szkoły dzięki znajomości z ks. Pawłem Piekarskim, katechetą. Szkoła po upaństwowieniu w 1919 roku przyjmuje nazwę Państwowego Gimnazjum im. króla Zygmunta Augusta i staje się ważnym ośrodkiem życia kulturalnego. W muzeum VI LO, które kontynuuje tradycje swojej zacnej poprzedniczki, wisi portret patrona namalowany w 1928 roku przez Józefa Zimmermana, z okazji 10-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.

Zimmermanowie mieszkali początkowo przy ul. Słonimskiej 24, później przy ul. Warszawskiej 69. W 1920 roku przenieśli się na ul. Staszica 8, gdzie wynajmowali mieszkanie u rodziny Sztachelskich. Jarosław Sztachelski był nauczycielem Państwowego Gimnazjum Męskiego im. Piłsudskiego, a jego syn Jerzy został po wojnie pierwszym wojewodą białostockim, a następnie ministrem zdrowia.

Józef Zimmerman z wielkim zaangażowaniem oddaje się pracy pedagogicznej a także społecznej w popularnej wówczas organizacji Samopomoc uczniowska. Wbrew potocznie brzmiącej nazwie, organizacja ta odgrywała ważną rolę w życiu kulturalnym i społecznym miasta. Zajmowała się urządzaniem odczytów, wycieczek, koncertów, zabaw towarzyskich. Trzeba bowiem sobie uzmysłowić, że nie było wtedy w Białymstoku za wiele miejsc, gdzie mogłyby się odbywać takie imprezy - największa sala wystawowa znajdowała się w Urzędzie Wojewódzkim, który mieścił się w pałacu Branickich. Artyści swoje prace wystawiali zatem często w świetlicach, garnizonie wojskowym, ale też i w Gimnazjum prowadzonym przez ks. Hałko. Dzięki wysokim kwalifikacjom nauczycieli w szkole tej rozwijało się wiele ciekawych inicjatyw kulturalnych.

Józef Zimmerman pracował tam do 1939 roku. Jako, że pensji nauczycielskiej nie miał zbyt wysokiej, dorabiał w innych szkołach: Gimnazjum Mechanicznym, Państwowym Gimnazjum Stolarskim oraz w Gimnazjum Żeńskim im. księżnej Anny Jabłonowskiej. Jego żona również związała się zawodowo ze szkolnictwem, uczyła w gimnazjum przy ul. Warszawskiej języka polskiego, geografii, propedeutyki historii, a ponadto arytmetyki i kaligrafii.

Piękne świadectwo swego patriotyzmu Józef Zimmerman dał podczas II wojny światowej. Kiedy Niemcy zakazują nauki w szkołach, wraz z żoną z narażeniem życia, prowadzi w swoim mieszkaniu tajne komplety. Na tych konspiracyjnych lekcjach realizowany był program szkoły powszechnej. Obawiając się rekwizycji polskich książek, Józef Zimmerman ręcznie przepisywał teksty podręczników do zeszytów. Oficjalnie natomiast pracował jako kancelista w niemieckim biurze zarządzającym zajętymi nieruchomościami Grundstuck Gesselschaft. 17 lipca 1944 roku, gdy Niemcy wycofują się z Białegostoku przed nadciągającym frontem, ewakuują biuro do Warszawy, oczywiście razem z pracownikami. Józef Zimmerman musi również wyjechać. Po upadku powstania warszawskiego trafia do obozu przejściowego w Pruszkowie, a następnie przenosi się do córki do Wieliczki.

W 1945 roku wraca do Białegostoku. Został tu skierowany na własną prośbę przez krakowskie kuratorium oświaty do pracy w I i II LO, gdzie uczy rysunków. Podejmuje też pracę w Liceum Sztuk Plastycznych przy ul. Kilińskiego (tam szkoła ta mieściła się do 1959 roku, po czym została przeniesiona do Supraśla).

Działa aktywnie w białostockim środowisku artystycznym, właściwie tworzy je od podstaw z innymi twórcami. Już 9 czerwca 1946 roku w Teatrze Dramatycznym została otwarta wystawa Rok Odbudowy Ziemi Białostockiej, Zimmerman wstawa tam obraz "Szron w słońcu". Bierze udział w wystawach objazdowych w województwie: w Ełku, Łomży, Olecku, Suwałkach, Augustowie, Bielsku Podlaskim. Zafascynowany przyrodą malował w większości pejzaże. Obrazy cieszyły się uznaniem krytyków.

Warto podkreślić, że artysta już w 1915 roku wystawił w Zachęcie obraz namalowany w Białymstoku "Aleja kasztanowa". W 1924 roku do Zachęty trafia jego kolejny obraz "Maki". A w 1930 roku Zimmerman bierze udział w zbiorowej wystawie Zrzeszenia Polskich Artystów Plastyków, zorganizowanej w Zachęcie, gdzie jako jedyny z 28 twórców reprezentuje Białystok. Tego samego roku w październiku uczestniczył też w urządzonej z rozmachem wystawie zbiorowej białostockiego środowiska w sali reprezentacyjnej Urzędu Wojewódzkiego w pałacu Branickich. Wystawiono tam 283 prace.

- Józef Zimmerman, chociaż nie urodził się w Białymstoku, uważany jest za artystę białostockiego. To tutaj spędził najdłuższy etap swojego życia, ukształtował swój styl, pozostawił najwięcej prac, dał się poznać jako świetny nauczyciel i animator życia kulturalnego - mówi Marta Pietruszko z Galerii im. Sleńdzińskich, kuratorka wystawy monograficznej poświęconej artyście w 2012 roku. - Można powiedzieć, że właśnie w Białymstoku Zimmerman osiągnął dojrzałość artystyczną. Tu ujawniły się cechy jego bezpośredniej spontanicznej obserwacji natury, wrażliwość na kontrasty świetlne, koloryt - podkreśla Marta Pietruszko. - Z przekazów rodzinnych wiadomo, że malował w plenerze, na podwórzu przed domem lub w jego sąsiedztwie, w dzielnicy Bojary. Wiosną i latem często wstawał o piątej rano, by pracować, a potem punktualnie o ósmej rozpoczynał zajęcia nauczycielskie. Malował bezpośrednio na niewielkich kawałkach sklejki, bez papierowych szkiców wstępnych. Część z tych miniatur doczekała się później większych starannie wykończonych wersji.

Znakomicie rozwijająca się twórczość przerywa nagła śmierć 4 października 1954 roku. Uroczysty pogrzeb Józefa Zimmermana odbył się na cmentarzu farnym. Artystę żegnały tłumy białostoczan, w tym jego liczni uczniowie. Od 10 lutego do 10 marca 1955 roku w salach Muzeum mieszczącego się w owym czasie w Pałacyku Gościnnym odbyła się pośmiertna wystawa dorobku artysty, zorganizowana przez ZPAP. Wystawiono na niej 50 prac Zimmermana, większość powstała w Białymstoku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny