Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legionella wróciła. Z groźną bakterią walczą szpitale i akademiki

(luk)
Zakaz kąpieli da się jakoś przeżyć - mówią Mateusz Karwowski i Grzegorz Błaszczyński, mieszkający w domu Studenta nr 3 Politechniki Białostockiej. - Możemy korzystać z łazienek w innych akademikach i hali sportowej.
Zakaz kąpieli da się jakoś przeżyć - mówią Mateusz Karwowski i Grzegorz Błaszczyński, mieszkający w domu Studenta nr 3 Politechniki Białostockiej. - Możemy korzystać z łazienek w innych akademikach i hali sportowej. Wojciech Wojtkielewicz
Przekroczenia dopuszczalnych norm bakterii legionelli w wodzie zostały stwierdzone w dwóch domach studenta Politechniki Białostockiej i na dwóch oddziałach szpitali klinicznych dla dorosłych i dzieci. We wszystkich tych miejscach nie można korzystać z pryszniców z ciepłą wodą.

Informacja o tym, że nie można korzystać z pryszniców pojawiła się w poniedziałek - mówią Wojciech Lipski i Grzegorz Idźkowski, mieszkający w akademiku Gama przy ulicy Zwierzynieckiej w Białymstoku. - Trochę to nam utrudnia życie, mimo że można chodzić się kąpać do innych akademików. Ale tylko w określonych godzinach, no i wraca się potem np. z mokrą głową.

Obecność legionelli stwierdzono w dwóch z czterech akademików politechniki: nr 3 (Gama) i 4 (Delta). Ale tylko w Gammie, gdzie przekroczenia były większe, rozmontowano prysznice. W obu budynkach woda jest podgrzewana do 75 st. C, płukana jest też instalacja. Wszystko po to, aby jak najszybciej pozbyć się bakterii z wody. Sanepid dał na to czas do 18 kwietnia.

Z legionellą walczą też ponownie białostockie szpitale kliniczne. Kontrole sanepidu wykazały w lutym przekroczenia norm w łazience chorych jednego z oddziałów Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Warszawskiej. Mimo prób, dotąd nie udało się pozbyć bakterii. Sanepid nakazał wyłączenie urządzeń i instalacji wody ciepłej na oddziale. Szpital ma czas na uporanie się z problemem do 10 kwietnia.

- Będziemy stosować dezynfekcję termiczną do skutku - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka USK. Przypomnijmy, że szpital kliniczny walczył przez kilka miesięcy z legionellą w obiekcie przy ul. Skłodowskiej już w ubiegłym roku. Udało się jej pozbyć dopiero po zainstalowaniu specjalnego urządzenia - generatora dwutlenku chloru. Takie dość drogie rozwiązanie nie zostanie jednak wprowadzone przy ul. Warszawskiej, gdyż znajdujące się tu dwa oddziały szpitalne mają być przeniesione na Dojlidy.

Z bakterią ponownie walczy też Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny. Z najnowszych badań wynika, że bakteria ponownie pojawiła się na oddziale onkologii - mimo że szpital po ubiegłorocznych perturbacjach z bakterią zainstalował kosztowny generator chloru.

- Dotąd wartości były zerowe, obecność bakterii nas zaskoczyła - mówi Eliza Bilewicz, rzeczniczka UDSK. - W weekend będziemy płukać instalacje, podgrzejemy wodę i zwiększymy dawkę podawanego chloru, aby jak najprędzej pozbyć się bakterii. Dla bezpieczeństwa pacjentów wprowadziliśmy w całym szpitalu zakaz korzystania z pryszniców, można natomiast myć się w umywalkach.

Legionella

Bakterie najlepiej rozwijają się w ciepłej wodzie. Gdy wraz z aerozolem wodno-powietrznym dostaną się do organizmu osoby z osłabionym systemem immunologicznym, mogą spowodować zachorowanie na groźną legionellozę.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny