Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suchowola: Blokada DK 8. Hodowcy protestują

Martyna Tochwin [email protected] tel. 85 711 22 87
Hodowcy w poniedziałek ok. godz. 10 mają zablokować krajową ósemkę w centrum Suchowoli.
Hodowcy w poniedziałek ok. godz. 10 mają zablokować krajową ósemkę w centrum Suchowoli. Wojciech Wojtkielewicz
Chcą cofnięcia zakazów nałożonych po wykryciu wirusa ASF.

Jest wojna, więc są ofiary. Tylko dlaczego to my jesteśmy tymi ofiarami? Jeżeli nic nie zrobimy, to za kilka miesięcy nas nie będzie - mówili hodowcy trzody chlewnej z gmin Janów, Korycin, Suchowola i Dąbrowa Białostocka.

W czwartek spotkali się, aby zdecydować o proteście. W poniedziałek ok. godz. 10 mają zablokować krajową ósemkę w centrum Suchowoli. Najpierw na kilka godzin, ale już teraz zapowiadają, że blokować będą do skutku.

- Jeśli sami nie weźmiemy sprawy w swoje ręce, nikt tego za nas nie zrobi - nie ma wątpliwości Piotr Sawastynowicz, jeden z hodowców.

Rolnicy walczą o wyjście z tzw. strefy buforowej. Znaleźli się w niej miesiąc temu, po wykryciu przy białoruskiej granicy w gminie Szudziałowo dwóch padłych dzików zarażonych afrykańskim pomorem świń.

To nałożyło na nich ogromne ograniczenia. Muszą trzymać zwierzęta w zamkniętych pomieszczeniach, a mięso ze strefy nie może być eksportowane za granicę. Co więcej, musi być specjalnie oznakowane. A to sprawia, że rolnicy nie mogą go sprzedać, bo żadna rzeźnia nie chce przyjmować świń z terenów zagrożonych ASF.

- Mało tego, nie możemy nawet zabić świni dla własnych celów. Tak naprawdę nic nie możemy z nimi zrobić. Jesteśmy w kropce. Bo choć w naszych chlewniach nie ma wirusa, producenci nie chcą od nas kupować - rozkłada ręce pani Danuta z gminy Dąbrowa Białostocka.

Rolników nie uspokajają nawet informacje o rządowych planach skupu nadwyżki. Bo to poprawi sytuację tylko na chwilę, a hodowcy dalej zostaną ze swoim problemem sami.

- Mówi się o zdejmowaniu nadwyżek tylko w dużych gospodarstwach. A co z małymi? To nas nie satysfakcjonuje. Jedynym rozwiązaniem tego problemu jest wyjście ze strefy buforowej. Tylko to pozwoli nam normalnie funkcjonować - podkreśla Piotr Sawastynowicz.

Rolnicy podkreślają absurdalność sytuacji, w której są ofiarą dwóch padłych dzików. - Jeżeli mamy takie problemy, bo afrykański pomór wykryto u dzika, to strach myśleć, co byłoby gdyby jakaś świnia zachorowała - komentują.

Paweł Mędrek, powiatowy lekarz weterynarii uspokaja, że do tej pory nie wykryto ASF u żadnego padłego dzika znalezionego na naszym terenie.

- Każdego tygodnia dostajemy informacje o kilku padłych dzikach. Wszystkie badamy pod kątem ASF. Ale na razie - odpukać - panuje cisza, jeśli chodzi o nowe przypadki zachorowań - mówi Paweł Mędrek.

Hodowcy świń z czterech gmin naszego powiatu w najbliższych dniach mają wysłać pismo z prośbą o pomoc do premiera Donalda Tuska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny