Ul. Żeromskiego. Zaczyna działać Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości

Taki inkubator to wielka pomoc. Nie trzeba płacić ZUS-u, oficjalnie rejestrować firmy, w dodatku koszty są niewielkie - wylicza Patryk Koszewnik, student informatyki na Uniwersytecie w Białymstoku.

Od października prowadzi własną firmę. Zajmuje się m.in. budowaniem stron internetowych. Przy prowadzeniu biznesu od początku korzysta z pomocy Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości, który siedzibę ma m.in. przy ul. Ciepłej. Teraz rusza na dobre w Domu Studenta Uniwersytetu w Białymstoku przy ul. Żeromskiego. To oznacza, że jego mieszkańcy będą mogli robić biznes bez wychodzenia z akademika.

- Zainteresowani studenci mogą się już do nas zgłaszać. W akademiku na drugim piętrze udostępnimy im dwa pomieszczenia. Jedno to biuro m.in. z komputerem i drukarką. W drugim jest miejsce na spotkania z klientami - wymienia Łukasz Siemieniuk, dyrektor AIP Białystok.

Inkubator otwarty jest także dla osób spoza akademika. Ci, którzy będą chcieli współpracować z AIP, dostaną specjalne wejściówki. Dzięki nim z biur będą mogli korzystać o dowolnej porze, niewykluczone, że także w nocy.
- To oznacza, że mieszkańcy akademika będą mogli chodzić do biura nawet w kapciach - dodaje Łukasz Siemieniuk.

Ułatwień jest więcej. Inkubator użycza przedsiębiorczemu studentowi osobowości prawnej. To oznacza, że młody człowiek nie musi zawracać sobie głowy formalnościami. Możliwe jest też korzystanie z pomocy księgowej czy prawnika, a opłacanie ZUS jest dobrowolne.

- Miesięczna opłata za inkubator to zawsze 250 zł, niezależnie od dochodu danej firmy - dodaje dyrektor AIP.

Z jego obserwacji wynika, że białostoccy studenci najchętniej zajmują się prowadzeniem portali internetowych, wymyślaniem aplikacji. Druga ważna dziedzina to handel. Popularne są np. ubrania.

W przypadku handlu AIP nie wprowadza wielkich ograniczeń, choć raczej nie ma szans na współpracę przy sprzedaży alkoholu, artykułów spożywczych, czy pirotechnicznych.