Według żony pana Roberta sytuacja podczas podróży rejsowym autobusem firmy PolskiBus przypominała sceny z westernu.
Internautka twierdzi, że wczoraj po wyjeździe z Białegostoku o godzinie 13.20 kierowca miał kłopoty z zgodnym z przepisami poruszaniem się po krajowej S8.
"Dwa tureckie tiry wyprzedzały "na trzeciego" autokar na podwójnej ciągłej, pod górę na zakazie wyprzedzania - opisywała sytuację żona naszego Internauty. - Kierowca autokaru zmuszony był usunąć się prawie na pobocze. Zdenerwowany otrąbił "tirowców", na co oni zablokowali autokar, podeszli do okna kierowcy i gdy kierowca autokaru otworzył okno - według żony Internauty - został "poczęstowany" gazem w oczy. Gdy kierowca PolskiegoBusa wysiadł z autokaru, jeden z Turków zaczął go bić i gdyby nie interwencja mężczyzn jadących autokarem mogłoby być nieciekawie.
W tym czasie w drodze była już policja poinformowana przez pasażerów. Według podróżujących autobusem za tirami miały jechać dwa radiowozy na sygnale.
Policja potwierdza, że jeden z tirów, prowadzonych przez tureckiego kierowcę został zatrzymany w miejscowości Gosie.
Jednak kierowca nie poinformował interweniującego funkcjonariusza o przebiegu wcześniejszej scysji z obcokrajowcem. Tirowiec jechał w tak niebezpieczny sposób, że ukarany został 1000 zł mandatem za stworzenie zagrożenia w ruchu lądowym i wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?