Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkole przy SP nr 5. Dzieci wymiotowały po obiedzie. Dyrekcja twierdzi, że to wirus

Anna Kopeć [email protected] tel. 85 748 95 11
Dzieci wymiotowały po obiedzie. Dyrekcja twierdzi, że to wirus
Dzieci wymiotowały po obiedzie. Dyrekcja twierdzi, że to wirus sxc.hu
Trzy- i czterolatki na czwartkowy obiad dostały zupę grzybową i fasolkę po bretońsku. W ciągu dwóch godzin wymiotujące dzieci rodzice musieli zabrać do domu. - Taki ciężkostrawny zestaw nawet dorosłemu może zaszkodzić - skarżą się rodzice. Dyrekcja przedszkola uspokaja - To nie zatrucie, a wirusówka. Taki nieszczęśliwy zbieg okoliczności.

- W czwartek musiałam wcześniej odebrać dziecko, bo wymiotowało i miało gorączkę. Inni rodzice mówili o wirusie. Lekarz jednak wskazywał, że to może być zatrucie pokarmowe - opowiada mama jednego z maluchów, który chodzi do oddziału przedszkola w białostockiej Szkole Podstawowej nr 5.

- W ciągu dwóch godzin nagle źle się poczuła prawie cała grupa, a także wychowawczyni. Następnego dnia w przedszkolu pojawiło się zaledwie kilkoro dzieci - dodaje mama innego przedszkolaka. - To przecież niedorzeczne, żeby kilkulatkom serwować taki obiad. Zupa grzybowa i fasola po bretońsku może zaszkodzić nawet dorosłemu.

Tymczasem dyrekcja przedszkola uspokaja twierdząc, że rozprzestrzenił się wirus.

Więcej przeczytasz we wtorkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny