Żeby zapłacić za postój przy szpitalu MSW ochroniarz kazał mi wysiadać z samochodu - skarży się niepełnosprawny mieszkaniec Białegostoku. - To dla mnie duże utrudnienie. A często korzystam z poradni w tej placówce.
Pan Zbigniew dodaje, że taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy od ok. dwóch lat. Wtedy to też zaalarmował "Kurier Poranny", że ma kłopoty przy opłacaniu korzystania z parkingu przy szpitalu.
- Zawsze kiedy wjeżdżam na teren szpitala, zatrzymuję się przy szlabanie, odkręcam szybkę, a następnie z automatu pobieram kwitek parkingowy, na którym wpisana jest godzina wjazdu - opowiadał wtedy pan Zbigniew. - Jednak kiedy wyjeżdżam z terenu szpitala, żeby zapłacić za postój, muszę zatrzymać samochód i podejść do okienka na portierni. W moim przypadku jest to duży kłopot. Nie dam rady tam dotrzeć.
Po naszej interwencji sytuacja się zmieniła. - Była taka zasada, że osoba niepełnosprawna wystarczy jak podjeżdżając samochodem pokaże kartę inwalidy, parkingowy podchodził, brał bilet i otwierał szlaban - opowiada mężczyzna. - Sam wielokrotnie tak robiłem, wszystko działało jak należy.
Ale ostatnio, gdy pan Zbigniew jak zawsze podjechał do szlabanu, usłyszał, że ma wysiąść z samochodu i podejść do strażnika.
- Nie miało znaczenia, że pokazywałem, że mam legitymację i mówiłem, że trudno mi wysiąść. Uparty parkingowy kazał wychodzić, twierdząc, że wszyscy tak robią - denerwuje się mężczyzna.
Nie miał wyjścia i musiał wysiąść z samochodu i podejść do okienka. Trwało to długo.
- Za mną ustawiła się oczywiście kolejka samochodów, inni kierowcy się denerwowali, ale nie miało to dla parkingowego żadnego znaczenia - opowiada pan Zbigniew. - Wydawało mi się, że ustalenia z dyrekcją sprzed dwóch lat nadal obowiązują. Ale może coś się zmieniło.
Dodaje, że w innych białostockich szpitalach nie ma takiego problemu. Tam przy płaceniu za parkowanie kierowcy nie muszą wysiadać z aut.
Marek Chojnowski, dyrektor szpitala MSW, obiecuje, że zwróci uwagę na postępowanie z osobami niepełnosprawnymi firmie, która zajmuje się obsługą parkingu.
- Do takiej sytuacji nie powinno dojść - mówi. - Osoba obsługująca parking powinna podejść do inwalidy.
Może ktoś czegoś nie dosłyszał, może są nowi pracownicy, którzy nie wiedzą, co robić. Dlatego ponownie uczulimy na takie sytuacje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?