Lista znikających pociągów: "Korczak" o 7.39, "Niemen" o 13.28, "Zamenhof" o 11.14 i "Konopnicka" o 19.40. Ostatni zostanie zawieszony, pozostałe będą miały skróconą relację i do stolicy Podlasia nie dojadą. Tak wynika z planów PKP Intercity, do których dotarliśmy. W sumie zniknie osiem pociągów, które teraz jeżdżą na trasie Białystok - Warszawa - Białystok.
Te zmiany, jeśli zostaną wprowadzone, oznaczają ogromne komplikacje. Między godziną 5 a 15 z Białegostoku do Warszawy odjedzie tylko jeden skład TLK - około godziny 9. Będzie też kłopot wieczorami - ostatni pociąg odjedzie tuż po godzinie 18. Tylko w piątek i niedzielę będzie jeszcze jeden pociąg InterRegio "Żubr" - ok. 19.40.
- Do tej pory nie narzekałem na połączenia. Teraz będzie ciężko - martwi się białostocki licealista, Bartłomiej Czerepuszko. Często jeździ pociągami na turnieje i obozy w całej Polsce.
PKP Intercity nie chce potwierdzić naszych informacji. Beata Czemerajda z tej spółki przyznaje tylko: - Pracujemy nad kształtem siatki połączeń, jaka wejdzie w życie w marcu.
Jednak według naszych informacji oraz z projektu zmian, do którego dotarł portal "Rynek Kolejowy" wynika, że spółka planuje masowe cięcia połączeń. Wprzypadku TLK na linii Białystok - Warszawa zniknąć mają cztery z dziewięciu par pociągów TLK. Spółka chce je likwidować z powodu kiepskiej sytuacji finansowej. W ubiegłym roku zanotowała około 110 mln zł strat.
- Nie możemy się pogodzić z tym, że województwo podlaskie znów zostało potraktowane najgorzej - mówi Rafał Maras ze Stowarzyszenia Sympatyków Kolejnictwa "Kolejowe Podlasie". - Te pociągi nigdy nie jeździły puste. Prezydentowi miasta, marszałkowi, wojewodzie powinno zależeć, aby coś zrobić w tej sprawie. Ludzie na tym tracą i region na tym traci, turyści, przedsiębiorcy.
- Dziwi mnie, że spółka chce się rozwijać poprzez spadek, a nie wzrost przychodów - mówi Zbigniew Sulewski, ekonomista z Centrum im. A. Smitha. Uważa, że o klientów przewoźnik powinien walczyć jakością, promocją i ceną. - Im mniej możliwości komunikacyjnych, tym mniejsze szanse rozwoju regionu. Tymczasem już teraz coraz więcej pasażerów wybiera autobusy i transport drogowy. To podmioty na ogół prywatne, sprawnie zarządzane i dlatego wygrywają konkurencję z PKP.
Patryk Sawicki ze spółki Podlasie Express przyznaje, że plany PKP Intercity są mu na rękę.
- Od 1 kwietnia planujemy uruchomienie trzech dodatkowych połączeń z Białegostoku do Warszawy - informuje.
Walkę o kolej rozpoczynają politycy. Poseł Dariusz Piontkowski napisał w tej sprawie interpelację do ministra infrastruktury. Zachęca do tego też innych polityków i władze miasta oraz województwa.
Wojewoda i prezydent Białegostoku poproszą PKP o informację na temat planowanych likwidacji połączeń. Do czasu otrzymania odpowiedzi nie chcą komentować naszych informacji.
- To niepokojące sygnały - przyznaje Walenty Korycki, wicemarszałek odpowiedzialny w naszym regionie za kolej. To do samorządu należy Podlaski Zakład Przewozów Regionalnych, który uruchamia konkurencyjne dla PKP pociągi InterRegio. Mogą one zastąpić likwidowane TLK. Tyle że, przyznaje wicemarszałek, urząd nie ma na to pieniędzy. - Trudno będzie w tym momencie je wygospodarować - dodaje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
