Zakup dziesięciu nowych ambulansów z podstawowym wyposażeniem to jedna z większych inwestycji białostockiego pogotowia ostatnich lat. Stacja kupiła karetki ze środków własnych. Było to możliwe dzięki temu, że rok 2012 zakończyła niezłym wynikiem finansowym.
- Za tych dziesięć pojazdów, tylko z częściowym wyposażeniem, zapłaciliśmy w sumie nieco ponad 3,1 mln zł - mówi Bogdan Kalicki, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku.
10 nowych volkswagenów przyjechało do Białegostoku pod koniec grudnia.
- Trwają jeszcze odbiory tych pojazdów, rejestracja i wyposażanie w specjalistyczny sprzęt, który mamy i który nie wymagał wymiany - mówi dyrektor. - Dlatego kupiliśmy ambulanse tylko z częściowym wyposażeniem. Przełożymy teraz do nich niezbędny sprzęt.
Lada dzień ambulanse zaczną jeździć do pacjentów. Będą używane głównie w Białymstoku i powiecie.
Jeszcze w tym roku WSPR zamierza poczynić kolejne inwestycje w tabor. Samochody ulegają bowiem stałej eksploatacji, niektóre mają na liczniku kilkaset tys. km. Trzeba je systematycznie wymieniać. - Do tego ta eksploatacja jest specyficzna, bo to pokonywanie krótkich odcinków z dużą prędkością - dodaje dyrektor. - To też powoduje, że kupowane przez nas auta muszą spełniać określone wymogi.
W najbliższym czasie WSPR chce kupić dwa spełniające wszelkie wymogi, ale używane ambulanse, które zastąpią dwa uszkodzone podczas wypadków pojazdy.
- W przetargu ogłaszamy dokładne parametry tych karetek, nie mogą być w gorszym stanie niż te, które uległy szkodzie - mówi Bogdan Kalicki.
Jeszcze w tym roku WSPR ogłosi też przetarg na zakup kolejnych nowych dziesięciu ambulansów, także ze środków własnych.
- Chcemy do lipca 2016 roku wymienić cały tabor - przyznaje dyrektor Kalicki. - Wtedy kończy nam się umowa z NFZ. A niewykluczone, że przy kolejnym kontraktowaniu szczególnie premiowane będą te stacje pogotowia, które mają ambulanse nie starsze niż 5-letnie i o przebiegu do 250 tys. km. O wprowadzeniu takich wymogów przez NFZ mówi się już od kilku lat.
To zgodnie jest zresztą z wytycznymi Unii Europejskiej, według których stacje pogotowia powinny wymieniać tabor co 5 lat. Nie jest to jednak takie proste, bo jedna w pełni wyposażona (m.in. w sprzęt do transmisji danych EKG, defibrylator czy kamery) specjalistyczna karetka kosztuje około pół miliona złotych.
WSPR w Białymstoku ma na stanie ponad 70 pojazdów. To karetki transportowe, tzw. karetki systemu i "enka" (do przewozu noworodków).
- W stałym użyciu są 32 pojazdy, reszta jest w rezerwie - mówi dyrektor. - Musimy być w ciągłej gotowości non stop.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?