Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok online. Transmisja TV na żywo w internecie

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 31
Napastnik żółto-czerwonych Mateusz Piątkowski jest ostatnio w dobrej formie i oby potwierdził to w Szczecinie
Napastnik żółto-czerwonych Mateusz Piątkowski jest ostatnio w dobrej formie i oby potwierdził to w Szczecinie Wojciech Wojtkielewicz
Żółto-czerwoni już w czwartek wyruszyli w najdłuższą podróż w tym sezonie - do oddalonego o blisko 800 kilometrów Szczecina. W sobotę na Pomorzu zmierzą się o godz. 18 z miejscową Pogonią, w meczu 20. kolejki piłkarskiej ekstraklasy.

Myślę, że oba zespoły prezentują podobny poziom sportowy i zapowiada się niezłe widowisko. Już raz w tym sezonie graliśmy z Pogonią i wiemy na co stać najbliższego przeciwnika. W Białymstoku przegraliśmy po bardzo wyrównanym meczu 2:3 i wówczas szczęście było po stronie rywali. Mam nadzieję, że teraz będzie odwrotnie - zapowiada Piotr Stokowiec, trener Jagiellonii.

Po ostatnim zwycięstwie nad Wisłą Kraków 5:2 nastroje w białostockim obozie są znakomite. Szkoleniowiec Jagi nie dopuszcza jednak do rozprężenia zawodników. Nie chce, żeby powtórzyła się sytuacja z przegranego w fatalnym stylu meczu z Lechią Gdańsk (0:1).

- Nie chciałbym za bardzo mówić o powodach słabszej gry z Lechią, bo na podsumowania przyjdzie czas po zakończeniu rundy. Na razie wolę skupiać się na pozytywach, a takim jest bez wątpienia ostatnia wygrana z Wisłą. Udowodniliśmy, że potrafimy pokonać każdego i wartość drużyny jest duża. Na pewno nie boimy się nikogo w tej lidze, lecz musimy uważać i mieć się na baczności, bo sami sobie potrafimy być największym zagrożeniem - przestrzega Stokowiec.

Do Szczecina zespół wyruszył dość wcześnie - już w czwartek, czyli dwa dni przed meczem. To ze względu na odległość, jaka dzieli oba miasta. Szkoleniowiec nie widzi jednak problemu, gdyż jego mikrocykl treningowy między spotkaniami, zakłada krótkie odpuszczenie zajęć.

- Jestem nawet zwolennikiem odstąpienia od jednego treningu przed meczem, dlatego taki dłuższy dzień podróży nam nie zaszkodzi. W drodze przewidziany jest krótki rozruch, żeby rozprostować kości, natomiast w piątek już na miejscu przeprowadzimy normalny trening. Drużyna pokazuje, że fizycznie nie ma żadnego problemu, dlatego nie obawiam się wyjazdu do Szczecina - tłumaczy opiekun Jagi.

W jego zespole nikt nie pauzuje za kartki i nie ma też żadnych nowych urazów. Poza kontuzjowanymi od dłuższego czasu Jonatanem Strausem, Janem Pawłowskim i Niką Dzalamidze wszyscy są mniej, lub bardziej zdolni do gry. Choć ostatnio na stłuczenie mięśnia uskarżał się Dani Quintana, który nawet z tego powodu opuścił boisko w trakcie meczu z Wisłą, to występ Hiszpana w Szczecinie też jest raczej niezagrożony.

- Dani niemal w każdym spotkaniu jest obiektem polowania ze strony rywali - zauważa Stokowiec.
Hiszpan będzie musiał uważać na nogi także na Pomorzu, bowiem piłkarze Pogoni przewodzą w tym sezonie w klasyfikacji największych brutali. W bieżących rozgrywkach sędziowie upominali ich żółtymi kartkami aż 46 razy.

- Na to bym akurat nie patrzył, bo nasz zespół także jest wysoko w tej klasyfikacji, a przecież wcale nie gramy brutalnie, lecz sędziowie często interpretują to inaczej. Przykładowo Dzalamidze popełnił cztery faule, za które otrzymał trzy kartki - zauważa trener Jagi.

W Szczecinie wszyscy liczą na przełamanie Pogoni, która nie wygrała żadnego z pięciu ostatnich spotkań. Jagiellonia wydaje się być dla nich rywalem idealnym, bowiem żółto-czerwoni już kilka razy w tym sezonie pomogli przeciwnikom podnieść się po niepowodzeniach, jak to było choćby w meczach z Piastem Gliwice, czy niedawno z Lechią.

- Najwyższy czas zadać kłam tej teorii, że jesteśmy dobrym rywalem na przełamanie. Jestem przekonany, że każdy z nami się liczy - uważa Stokowiec. - Jeśli chodzi o Pogoń, to nie ma co patrzeć na ich ostatnie wyniki, choć przyznaję, że analizując przeciwnika patrzy się na to, co pokazują w pięciu, czy sześciu ostatnich meczach - dodaje.

Portowcy mają nadzieję, że szczęście do nich wróci wraz z trenerem Dariuszem Wdowczykiem, który odcierpiał już karę dyskwalifikacji dwóch meczów (za złe zachowanie podczas przegranej 1:3 potyczki z Legią Warszawa) i w spotkaniu z Jagiellonią poprowadzi zespół z ławki.

- Cieszę się, że w końcu będę bliżej drużyny, bo choć z trybun może więcej widać, to trudno przekazać te uwagi - przyznaje Wdowczyk. - Z Jagiellonią oczekuję trudnego meczu i musimy byc czujni, ale celujemy w trzy punkty, bez względu na styl - dodaje.

Sobotnie spotkanie transmitować będą Polsat Sport i Canal + Sport.

Program 20. kolejki

Piątek: Piast Gliwice - Korona Kielce (godz. 18), Lech Poznań - Wisła Kraków (20.30).
Sobota: Widzew Łódź - Śląsk Wrocław (15.30), Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok (18), Ruch Chorzów - Górnik Zabrze (20.30).
Niedziela: Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zawisza Bydgoszcz (15.30), Lechia Gdańsk - Legia Warszawa (18).
Poniedziałek: Cracovia Kraków - Zagłębie Lubin (18).
Mecz 19. kolejki: Zagłębie Lubin - Podbeskidzie Bielsko-Biała zakończył się w czwartek późnym wieczorem.

Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok. Transmisja online w internecie

link 1

link 2

link 3

link 4

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny