Niespodziewana śmierć burmistrza Eugeniusza Berezowca spowodowała wielkie zamieszanie w bielskim samorządzie. Cały czas nie wiadomo, kto teraz będzie kierował urzędem miasta, kiedy i czy w ogóle odbędą się przedterminowe wybory, nie mówiąc już o tym, kto w nich wystartuje.
Urzędnicy zapewniają, że robią wszystko, by to zamieszanie nie odbiło się na mieszkańcach.
- Urząd miasta funkcjonuje tak jak powinien i mieszkańcy są przez nas obsługiwani. Do ich dyspozycji są m.in. kierownicy referatów - mówi Tamara Korycka, sekretarz miasta Bielsk Podlaski.
Sekretarz zapewnia, że urząd spokojnie czeka na decyzje wojewody w sprawie powołania komisarza tymczasowo pełniącego obowiązki burmistrza.
- Wraz z wygaśnięciem mandatu burmistrza, uprawnienia traci również jego zastępca. Na razie urzędem kierują sekretarz i skarbnik. Po przyjęciu przez radę miasta uchwały o wygaszeniu mandatu burmistrza, wojewoda wystąpi do Prezesa Rady Ministrów o powołanie komisarza - wyjaśnia Joanna Gaweł, rzeczniczka urzędu wojewódzkiego w Białymstoku.
Uchwałę o wygaszeniu mandatu zmarłego burmistrza rada miasta przyjmie w najbliższych dniach na nadzwyczajnej sesji.
- Zwołamy ją pod koniec tego tygodnia, albo na początku przyszłego - zapewnia Kurier Bielski Kazimierz Leszczyński, przewodniczący rady miasta.
O jak najszybszy termin apeluje kierujący finansami miasta skarbnik Janusz Panasiuk.
- Samorząd realizuje swoje zadania, bo ich przerwać nie może, ale pewne opóźnienia mogą mieć negatywne skutki dla finansów miasta - mówi Panasiuk.
Już dzień po śmierci burmistrza skarbnik zwracał uwagę radnym, że miasto może mieć kłopoty z wypłacaniem pomocy społecznej czy - po nowym roku - z wynagrodzeniami pracowników podległych mu jednostek.
Gdy rada wygasi już mandat burmistrza, to premier będzie mógł na to miejsce powołać komisarza. Na razie trudno przewidywać, kto nim będzie: czy osoba dotychczas współkierująca urzędem, czy też raczej ktoś z zewnątrz, z nadania politycznego.
To, ile czasu komisarz będzie rządził miastem, zależy od radnych, bo rada może przyjąć uchwałę o nieprzeprowadzaniu przedterminowych wyborów. Jesienią przyszłego roku i tak kończy się obecna kadencja, więc radni muszą rozważyć, czy jest sens wybierać nowego burmistrza na okres krótszy niż rok.
- Od rady zależy czy komisarz będzie pełnił obowiązki do czasu wcześniejszych - przedterminowych wyborów, czy też do wyborów samorządowych, czyli do końca kadencji - wyjaśnia Joanna Gaweł. - Na podjęcie takiej decyzji radni mają 30 dni od momentu przyjęcia uchwały o wygaszeniu mandatu burmistrza.
Jeżeli będzie uchwała o przeprowadzeniu wcześniejszych wyborów, wybór nowego burmistrza mógłby się odbyć w lutym.
- Kwestia wyborów na razie nie była między nami poruszana. Na to jest jeszcze za wcześnie - przyznaje przewodniczący Kazimierz Leszczyński. - Być może na nadzwyczajnej sesji poruszymy tematykę finansową, bo ona jest istotna dla miasta.
Już jutro (w czwartek o godz. 17 w BDK) odbędą się doroczne konsultacje budżetowe, na których przedstawiony zostanie projekt przyszłorocznego budżetu miasta.
- Burmistrz zdążył ten projekt przedłożyć Regionalnej Izbie Obrachunkowej oraz radzie miasta. Mam nadzieję, że radnym uda się go w grudniu uchwalić - mówi skarbnik Janusz Panasiuk.
Projekt przewiduje, że dochody miasta wzrosną w porównaniu do tegorocznych o ponad 3 mln zł i osiągną wysokość ok. 69,5 mln zł. Zwiększenie dochodów będzie możliwe z planowanych wyższych wpływów z podatków. Wzrosną też wydatki z ponad 66 mln zł do ok. 69 mln zł. W efekcie, po raz pierwszy od lat, zadłużone miasto ma zamknąć rok ponad półmilionową nadwyżką, która pójdzie na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań.
- Mocno pracowaliśmy, by był to budżet nadwyżkowy - mówi Janusz Panasiuk. - Jednocześnie nie rezygnowaliśmy z inwestycji.
Największą z nich (8,4 mln zł na rok 2014, przy całkowitym koszcie 14,8 mln zł) jest budowa Bielskiego Centrum Kultury. Ta inwestycja pojawia się w budżecie kolejny raz, ale jej realizacja uwarunkowana jest pozyskaniem dofinansowania zewnętrznego (7,1 mln zł), którego do tej pory nie udało się wywalczyć.
- Wniosek jest złożony i liczymy na to, że uda się tę inwestycję zrealizować - mówi skarbnik.
Ze środków własnych miasto chce przebudować kilka mniejszych ulic (dane w ramce) oraz wybudować dwa place zabaw przy Szkole Podstawowej nr 2 i Zespole Szkół im. Mickiewicza.
Inwestycje
Największe wydatki własne inwestycyjne projekt budżetu miasta przewiduje na budowę ulic: Ciołkowskiego - 557 tys. zł, Malinowej - 285 tys. zł, Parkowej - 224 tys. zł, Krótkiej - 190 tys. zł, zaułków Taraszkiewicza i Ogrodowej - 91 tys zł oraz dokumentację projektową 14 ulic - 190 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?