Erasmus przeciw rasizmowi. Akcja na Rynku Kościuszki

- Wszyscy jesteśmy obcokrajowcami - takie hasło ma zwrócić uwagę na to, że skoro my jesteśmy dobrze traktowani za granicą, to czemu oni tutaj są traktowani źle? - mówi Anna Krysiuk, przewodnicząca Erasmus Student Network.

Organizacja działa na Politechnice Białostockiej i zajmuje się studentami przyjeżdżającymi w ramach międzynarodowych wymian studenckich. W czwartek na Rynku Kościuszki o godz. 16 rozpocznie happening pod hasłem: Open Your Mind. Studenci będą rozdawać chorągiewki, zbudują balonową ścianę oraz - razem z przechodniami - chwycą się za ręce i uformują łańcuch przyjaźni.

To jedna z wielu akcji przeciw rasizmowi i ksenofobii, jakie odbyły się w tym roku. Nie wszystkie cieszyły się dużym zainteresowaniem. Nieliczni białostoczanie przyszli np. na Koncert Białystok dla Tolerancji. Ale ważne, że ataki na cudzoziemców spotykają się ze stanowczą reakcją. W środę w urzędzie wojewódzkim w Białymstoku debatowała o tym sejmowa komisja mniejszości narodowych i etnicznych. Wiesława Kostrzewa-Zorbas z biura pełnomocnika rządu do spraw równego traktowania przedstawiła raport w tej sprawie. - Od początku roku doszło w Białymstoku do 24 takich zdarzeń. Białystok nie wyróżnia się jakoś szczególnie na tle innych polskich miast - mówiła.

Według niej należy stawiać na edukację. - Każdy powinien poznać kulturę i zwyczaje mniejszości - twierdziła.

Wyliczała też co zrobiono w naszym województwie do tej pory.

- W maju wojewoda powołał specjalny zespół przeciwdziałania aktom ksenofobii i rasizmu. Wydrukowano też - rozdawaną cudzoziemcom - ulotkę "Bezpieczeństwo", gdzie podano m.in. numery telefonów do służb. We wrześniu powstało porozumienie "Aktywne osiedle". Dzięki niemu ma się poprawić bezpieczeństwo na trzech białostockich osiedlach, gdzie dochodziło do aktów ksenofobii i rasizmu - wymieniała.

Natomiast policja powołała specjalną grupę operacyjno-śledczą. - W jej skład weszło 12 funkcjonariuszy dobrze znających środowisko skinheadów i pseudokibiców - mówił podinspektor Jacek Adamski, zastępca naczelnika wydziału prewencji w komendzie policji w Białymstoku.

Od maja do sierpnia policja dokoła 48 zatrzymań na trzech wspominanych osiedlach. - Trzeba podkreślić, że nie wszystkich przestępstw na tle rasowym dopuszczają się skinheadzi - powiedział Jacek Adamski. Zatrzymana została np. kobieta, która przy ul. Włókienniczej znieważyła dwie Czeczenki. Była tak pijana, że nie wiedziała co mówi.