Kradzieże w sklepach jubilerskich w Hajnówce i Bielsku Podlaskim są tak podobne, że niemal identyczne.
- Prawdopodobnie ich sprawcą była ta sama osoba - przyznaje st. asp. Agnieszka Dąbrowska z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim. - Jedna z rozważanych przez nas hipotez zakłada, że mógł być to ktoś z zewnątrz, kto do Bielska i Hajnówki przyjechał tylko w celu kradzieży.
Młodego człowieka, który jesienią dokonuje dwóch napadów na sklepy jubilerskie paradując w krótkich spodenkach, nie znali pracownicy okradzionych punktów. Na razie nie rozpoznał go też nikt z oglądających w internecie film nakręcony podczas kradzieży w sklepie w Bielsku. Film umieścił sam właściciel i wyznaczył nagrodę za pomoc w ujęciu sprawcy.
- Jeśli ktoś zna sprawcę, lub rozpoznaje go na filmie, może się kontaktować bezpośrednio ze mną - mówi Grzegorz Markowski, właściciel sklepu jubilerskiego Best Jewellery w Bielsku.
Na razie policja i prokuratura w Bielsku i Hajnówce nie zdecydowały się na oficjalną publikację filmu oraz wizerunku złodzieja. Nie wiadomo, czy podobne nagranie powstało podczas napadu w Hajnówce.
- Na tym etapie postępowania nie możemy jeszcze ujawnić takiej informacji - mówi asp. Irena Kuptel z Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce.
Film opublikowany przez właściciela okradzionego sklepu w Bielsku Podlaskim pokazuje, jak w zeszły wtorek tuż po godz. 15 do sklepu wszedł krótko ostrzyżony, lekko przygarbiony, szczupły, młody mężczyzna, z rękoma założonymi na plecach. Ubrany był w jednolity ciemny sweter z rękawami i jasne spodenki w kratę, sięgające do kolan.
- Poprosił o pokazanie dwóch złotych łańcuszków, obejrzał je, schwycił i wybiegł ze sklepu - opowiada st. asp. Dąbrowska.
Policjanci otrzymali zgłoszenie kradzieży precjozów wartych ok. 2,5 tys. zł, ale w godzinie szczytu w centrum miasta nie odnaleźli osoby odpowiadającej opisowi.
Tymczasem sprawca jechał już najprawdopodobniej do Hajnówki, gdzie ok. godz. 16 wszedł do sklepu przy ul. 3 Maja.
- Chciał obejrzeć łańcuszki. Mówił, że ma to być prezent dla jego ojca - relacjonuje asp. Irena Kuptel. - Sprzedawczyni wyjęła na blat całą paletkę z łańcuszkami, którą chwycił mężczyzna i wybiegł ze sklepu.
Tu właściciel sklepu jubilerskiego oszacował straty na 20 tys. zł. Z relacji świadków wynika, że sprawcą kradzieży w Hajnówce też był mężczyzna w wieku ok. 20 lat, ubrany w spodenki do kolan.
- To pierwszy przypadek takiej kradzieży w ostatnich latach - mówi asp. Irena Kuptel.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?