Marek Nazarko: Wybory w powiatowej PO to farsa

Wybory na przewodniczącego tych struktur wygrał w piątek Damian Raczkowski, który do tej pory również pełnił te funkcje. Otrzymał on o dwa głosy więcej niż Nazarko. Poparło go 128 osób, Nazarkę 126.

- Nie uwzględniono siedmiu głosów, z których dwa były oddane na Raczkowskiego, a pięć na mnie - mówi. - Powinienem wygrać jednym głosem. Ale komisja skrutacyjna liczyła tylko te głosy, które oddano poprzez skreślenie nazwiska niewybieranego kandydata. Odrzucono głosy, które oddano poprzez postawienie X przy nazwisku popieranego kandydata. Regulamin dopuszcza obie formy głosowania.

Nazarko podczas wyborów składał odwołanie i żądał uwzględnienia odrzuconych głosów, później domagał się powtórzenia głosowania, ale oba jego wnioski zostały odrzucone.

- Dlatego teraz składam odwołanie do regionalnego zarządu partii - mówił w poniedziałek. - Taka forma demokracji jest godna Białorusi, a nie naszej partii.

Oprócz niego odwołania złożyli także obserwatorzy, skierowani na wybory przez zarząd regionalny partii. Teraz zarząd ma trzy dni, aby rozpatrzeć to pismo. Może albo je odrzucić, albo uznać za zasadne i nakazać powtórne głosowanie. Od tej decyzji również przysługuje odwołanie w ciągu trzech dni. Wówczas sprawę będą musiały rozstrzygnąć władze krajowe (w terminie trzech dni).

Damian Raczkowki nie chce sprawy komentować dopóki nie zapozna się z dokumentami.
Podczas piątkowego zjazdu wybrano także delegatów na wybory władz regionalnych partii (27 października). Jeśli okaże się, że delegatów wyłoniono nieprawidłowo, wybory regionalne trzeba będzie przełożyć.

Wybory w PO

W ubiegły weekend członkowie Platformy wybierali też szefostwo białostockich miejskich struktur. Wygrał Robert Tyszkiewicz, który zdobył 217 punktów. Na jego rywala - Karola Pileckiego, głosowało 71 osób. 27 października mają się jeszcze odbyć wybory regionalnych władz partii. Tu także startuje Tyszkiewicz. Dotychczasowy przewodniczący - Damian Raczkowski., nie potwierdził jeszcze chęci walki o to stanowisko.