Nadal nie wiadomo, czy Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku poradził sobie z groźną bakterią legionelli. Rury zostały już przepłukane, sanapid pobrał próbki, ale wyników ciągle nie ma.
- Badania nadal są prowadzone. Wyniki powinniśmy poznać na początku przyszłego tygodnia - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk z USK.
Dlatego ciągle obowiązuje tu zakaz używania ciepłej wody. Informacja na ten temat jest wywieszona na wszystkich oddziałach. Sytuacja ta trwa już od blisko dwóch miesięcy.
Podobny problem ma też dziecięcy szpital kliniczny. Pod koniec czerwca obecność niewielkiej ilości bakterii legionelli (15 kolonii na 100 ml wody) stwierdzono na oddziale onkologii, gdzie przebywają chorzy o obniżonej odporności i bakterii w wodzie nie powinno być wcale. - Na innych oddziałach tego problemu nie mamy. Można kąpać się w ciepłej wodzie - mówi Janusz Pomaski, dyrektor szpitala dziecięcego.
Czy tak będzie także na onkologii, okaże się w przyszłym tygodniu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
