Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lodowisko przy ul. 11 Listopada. Na łyżwy w środku lata (wideo)

Anna Kopeć
W czerwcu i lipcu na lodowisko sprzedano po ok. 1200 biletów.
W czerwcu i lipcu na lodowisko sprzedano po ok. 1200 biletów. Wojciech Wojtkielewicz
Gdy temperatura powietrza przekracza 30 stopni Celsjusza, z ulgą zdejmujemy z siebie zbędne ubrania. Jest jednak takie miejsce w Białymstoku, gdzie w czasie upałów zupełnie dobrowolnie zakładamy ciepłe czapki i rękawiczki. Po dość nietypowe jak na tę porę roku wrażenia warto się wybrać do nieco tajemniczej - bo osnutej gęstą mgłą - hali białostockiego lodowiska.

Gorący sierpniowy wieczór, słupek rtęci w termometrze przekracza 30 stopni Celsjusza. W szatni hali sportowej przy ul. 11 Listopada spory ruch. Kilkadziesiąt osób stoi w kolejce do wypożyczenia łyżew. Inne przed wejściem na taflę zakładają ciepłe zimowe czapki, szyję okręcają szalikiem.

- Włóż jeszcze rękawiczki - kilkuletniego chłopca instruuje mama.

Okazuje się, że zimowa odzież w środku lata bardzo się przydaje - temperatura nad taflą lodu wynosi tylko ok. osiem stopni Celsjusza. Lodowisko spowija gęsta mgła.

- Przychodzimy tu dla ochłody - przyznaje Klaudia Korolkiewicz. - W takie dni jazda na łyżwach do ciekawa alternatywa do wylegiwania się w ukropie na plaży.

- To doskonała propozycja na wakacje. Dotąd w Białymstoku nie było takich atrakcji - dodaje Kasia Pawłowska. - Poza tym lodowisko w mgle to niezapomniany widok.

Przygodę z łyżwami rozpoczęły kilka miesięcy temu, właśnie w sezonie zimowym. Teraz jazdę ćwiczą także w upalne wakacyjne dni. Jak to możliwe, że lód się nie topi, mimo 30 stopni Celsjusza na zewnątrz?

- Niska temperatura na lodowisku utrzymywana jest dzięki specjalnemu agregatowi chłodniczemu - odpowiada Paweł Orpik, dyrektor Białostockiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Nie bez znaczenia jest też szczelność budynku - odpowiedniej jakości szkło ścienne i ocieplony dach, zapobiegające wnikaniu ciepła do wewnątrz lodowiska. Miesięcznie kosztuje nas to ok. 55 tys. zł.

To pierwszy raz w historii, kiedy białostockie lodowisko czynne jest także latem. Powód jest prosty - trenują tu zawodnicy short-tracku przygotowujący się do Igrzysk Olimpijskich w Soczi w 2014 roku.

W czerwcu i lipcu na lodowisko sprzedano po ok. 1200 biletów. - Liczyliśmy na większą frekwencję, ale nie narzekamy - podkreśla Paweł Orpik. - A na pewno nie narzekają ci, którzy nas odwiedzają, bo mogą jeździć na łyżwach w komfortowych warunkach.

Bilet normalny bez wypożyczenia łyżew kosztuje 8 zł, ulgowy - 6 zł. Osoby które wypożyczają łyżwy płacą 5 zł. Bilet grupowy - dla 10 osób - kosztuje 4 zł.

Godziny otwarcia
Lodowisko czynne jest we wtorki w godz. 19-20 i 20.30-21.30, środy w godz. 13-14 i 14.30-15.30, w czwartki w godz. 19-20 i 20.30-21.30 (oprócz 15 sierpnia) oraz w soboty w godz. 17-18 i 18.30-19.30 (opórcz 17 i 24 sierpnia)

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny