Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok. Transmisja online (wideo)

Wojciech Konończuk [email protected] tel. 85 748 95 31
Trener Piotr Stokowiec (z lewej) zapewnia, że ani Dani Quintana, ani żaden inny jego podopieczny, nie spocznie na laurach. Jagiellończycy nie skupiają się na tym, co już osiągnęli, a na tym, co mogą jeszcze osiągnąć.
Trener Piotr Stokowiec (z lewej) zapewnia, że ani Dani Quintana, ani żaden inny jego podopieczny, nie spocznie na laurach. Jagiellończycy nie skupiają się na tym, co już osiągnęli, a na tym, co mogą jeszcze osiągnąć. Anatol Chomicz
Walkę o kolejny komplet punktów zapowiadają przed poniedziałkowym meczem z Lechią Gdańsk trenerzy i piłkarze żółto-czerwonych. Do drużyny dołączył już Gruzin Giorgi Popchadze, który jest bardzo zadowolony z tego, że trafił do Białegostoku.

Do Gdańska jedziemy z pokorą i szacunkiem dla przeciwnika. Ale chcemy zagrać swoja piłkę i kontynuować dobrą passę - mówi trener Piotr Stokowiec.

Szkoleniowiec zapewnia, że dwa zwycięstwa nie zawróciły w głowie jego podopiecznym, którzy nadal twardo stąpają po ziemi.

- Kontrolujemy stan pokory w drużynie. Skupiamy się nie na osiągniętych dotąd rezultatach, a na zadaniach, które nas czekają - przekonuje szkoleniowiec.

Podobnego zdania są białostoccy piłkarze.

- To dopiero dwie kolejki i wcale się nie uważamy za wielkich faworytów. Spokojnie przygotowujemy się do spotkania w Gdańsku i tylko to nas interesuje - mówi obrońca Michał Pazdan.

Stokowiec nie chce się wypowiadać co do składu na Lechię.

- Mamy jeszcze kilka treningów do spotkania, chociaż już mniej więcej wszystko wiadomo. Zachowam jednak tę wiedzę dla siebie - uśmiecha się opiekun Podlasian.

Z jagiellończykami trenuje już Popchadze, który trafił do Jagiellonii z azerskiego FK Baku.

- W ubiegłym sezonie zajęliśmy czwarte miejsce i nie wystąpiliśmy w europejskich pucharach, co przez prezydenta klubu zostało odebrane jako katastrofa. - mówi 26-letni piłkarz. Azerska liga nie jest tak mocna, jak polska, którą bardziej porównałbym do duńskiej, w której sporo grałem. Ale w Azerbejdżanie liga stale się rozwija, bo płyną do niej duże pieniądze. I będzie zapewne coraz lepsza - dodaje.

Gruzin szybko zdecydował się na podpisanie dwuletniego kontraktu z białostockim klubem.

- Dowiedziałem się o Jagiellonii od mego agenta. Potem rozmawiałem z grającym tu Niką Dzalamidze, z którym dobrze znamy się z reprezentacji naszego kraju. Ta rozmowa zupełnie mnie przekonała - kontynuuje Popchadze.

Nowy jagiellończyk obejrzał dwa dotychczasowe spotkania żółto-czerwonych.

- Były bardzo dobre w wykonaniu Jagiellonii, która odniosła zasłużone zwycięstwa. Mam nadzieję, że pomogę tej drużynie -przekonuje Popchadze. - Nie myślę, o tym, czy ten klub to przystanek w karierze i co będę robić za dwa lata. Liczy się teraz tylko to, co osiągnę w Białymstoku i co mogę tu zrobić - zaznacza z naciskiem.

Gruzin o miejsce na lewej obronie w podstawowej jedenastce rywalizować będzie ze zbierającym na początku sezonu znakomite recenzje Jonatanem Strausem.

- Lubię rywalizację, która może tylko nam obu i drużynie pomóc - mówi Gruzin.

Z pozyskania nowego zawodnika zadowolony jest trener Stokowiec.

- Od przybytku głowa nie boli i dążymy do tego, żeby na każdej pozycji mieć dwóch równorzędnych zawodników. To nie jest tak, że zapomnimy o Jonatanie, czy że nie będzie grać Giorgi - wywodzi szkoleniowiec. - Miejsce w zespole dla dobrze dysponowanego piłkarza zawsze się znajdzie. A poza tym Popchadze może występować na kilku pozycjach - zaznacza.

W piątek załatwiane były wszelkie formalności z potwierdzaniem w futbolowej centrali transferu Gruzina do Jagiellonii. Teraz tylko od jego dyspozycji zależy, czy znajdzie się w meczowej osiemnastce na mecz w Gdańsku.

Na pewno nie będzie towarzyszył mu jego rodak - Dzalamidze, dochodzący do siebie po ciężkiej kontuzji kolana. Nika potrzebuje jeszcze około trzech tygodni, by do nas wrócić - informuje Stokowiec. Spotkanie Lechia - Jagiellonia rozpocznie się w poniedziałek, o godz. 18.

Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok. Transmisja online

link 1

link 2

link 3

link 4

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny