Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie wesele, czyli wielkie, żenujące rozczarowanie

(ak)
Wesele to temat to wdzięczny i świetnie nadający się na scenariusz komedii, tak w przypadku tego filmu to niekończący się maraton kiepskich fars.
Wesele to temat to wdzięczny i świetnie nadający się na scenariusz komedii, tak w przypadku tego filmu to niekończący się maraton kiepskich fars. mat. dystrybutora
Ciężkostrawny rodzinny galimatias Justina Zackhama w prostackim stylu

Komediodramat (z akcentem na dramat) Justina Zackhama już w pierwszej scenie zapowiada filmową rozrywkę w bardzo kiepskim, wręcz prostackim stylu. Otóż Don (Robert de Niro) z głową między nogami Bebe (Susan Sarandon) zostaje przyłapany przez byłą żonę Ellie (Diane Keaton). Później jest tylko gorzej.

"Wielkie wesele" to historia pewnej amerykańskiej dość postępowej rodziny, która spotyka się przededniu ślubu Missy (Amanda Seyfried) i Alejandra (Ben Barnes). Przybrani rodzice chłopaka - Don i Ellie - rozwiedli się już kilkanaście lat temu. Ona ćwiczy tantrę i szuka wewnętrznego ukojenia, on związał się przyjaciółką byłej żony - Bebe. Przez parę dni znowu muszą udawać zgodne małżeństwo. Bowiem na ślub przylatuje Madonna (Patricia Rea) - biologiczna matka Alejandra, zagorzała dewotka, która nie uznaje rozwodów. Bebe musi usunąć się w cień.

Na ślub przyjeżdża także przyszywane rodzeństwo Alejandra: Jared - dorosły ginekolog-prawiczek (Topher Grace) oraz skłócona z rodzicami prawniczka Lyla (Katherine Heigl). W takim zestawie bohaterów ważną rolę odgrywa także ksiądz-alkoholik Ojciec Moinghan (Robin Williams). Całość zapowiada toporną rozrywkę w stylu brazylijskiej telenowelę. I w takim właśnie kierunku rozwija się akcja.

Reżyser zaserwował widzom koszmarną i mało śmieszną chałturę. I choć wesele to temat to wdzięczny i świetnie nadający się na scenariusz komedii, tak w przypadku tego filmu to niekończący się maraton kiepskich fars. Puste, papierowe postaci i prostacki wręcz ordynarny humor (akty miłosne seniorów, sztampowy żarcik z wymiocinami, obowiązkowa wpadka wyfiołkowanej damulki do wody) świadczą o wyjątkowo kiepskim i ciężkostrawnym guście twórców. Aż dziw bierze, co w tak żenującej produkcji robią doskonali aktorzy starszego pokolenia. Ich obecność na planie tego filmu to mało zabawne nieporozumienie.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny