SP nr 6 Hajnówka. Jestem bezpieczny

Uczniowie najmłodszych klas we wtorek, 25 czerwca, utrwalali wiedzę o bezpieczeństwie. W Szkole Podstawowej nr 6 w Hajnówce miała miejsce impreza integracyjna "Jestem bezpieczny".

- Bardzo dobrze, że jest taka impreza, bo możemy się dowiedzieć, co jest bezpieczne - stwierdza Ewa Iwaniuk z kl. III a. - Ważne jak bezpiecznie spędzać czas i kiedy, w jakich sytuacjach i pod jakie numery dzwonić w razie niebezpieczeństwa. Możemy się dużo dowiedzieć, co zrobić, jak postępować, a przy tym jest trochę zabawy.

- Zbyt dużo ludzi ginie na drodze, a jak się zna zasady bezpieczeństwa, to jest większa szansa, że samochód nas nie przejedzie - mówi Andrzej Babulewicz, również z kl. III a. - Bezpieczeństwo nade wszystko zależy od nas samych. Dobrze, że przypominamy to sobie przed wakacjami.

- Być bezpiecznym, to także znaczy informować dorosłych, gdy ktoś nas zaczepia, kradnie pieniądze - wymienia Kuba Andrejuk. - Ważne, żeby też nie uciekać od rodziców, bo można zabłądzić, albo ktoś może nas porwać.

- Warto umieć czytać znaki, bo one mogą przekazać rzecz, na którą trzeba uważać na danym terenie - zauważa Mikołaj Keczyński. - Chodzi nie tylko o znaki drogowe, ale także np. "zakaz kąpieli", albo na przedmiotach, które są wybuchowe albo łatwopalne. Trzeba umieć rozszyfrować takie znaki, wtedy będziemy bezpieczniejsi.

Impreza "Jestem bezpieczny" trwała kilka godzin. Na ścianach sali gimnastycznej zawisły setki prac wykonanych w ramach różnorakich konkursów na temat bezpieczeństwa.

Zaczęło się od popisów sekcji judo. Pod kierunkiem mistrza Jakuba Ostapczuka, hajnowscy judocy pokazali chwyty samoobrony i sztukę walki. Potem były różne konkurencje ze śpiewem, ruchem, koniecznością wykorzystania wiedzy z zakresu bezpieczeństwa.

"Jestem bezpieczny" zorganizował zespół nauczycieli hajnowskiej "szóstki" na czele z Grażyną Pawluczuk. Impreza była adresowana do uczniów i rodziców klas I-III. Wzięło w niej udział 250 dzieci oraz co najmniej 50 rodziców.

Skąd pomysł na międzyszkolną imprezę integracyjną poświęconą bezpieczeństwu? - W mojej klasie na pytanie "co najważniejsze?", dzieci odpowiadają chórem "bezpieczeństwo" - mówi Grażyna Pawluczuk, inicjatorka spotkania. - Powtarzam im: "jeżeli się nawet nie nauczycie się tabliczki mnożenia dzisiaj, to nauczycie się jutro, albo za pół roku, ale najważniejsze, żebyście byli bezpieczni, zdrowi, uśmiechnięci".

Impreza integracyjna traktowała o szeroko pojętym bezpieczeństwie: czyli co można, a czego nie można robić w domu, na podwórku, na ulicy. Było dokańczanie zdań, podpisywanie części roweru, co znaczy światło czerwone, żółte, zielone. Masa zabaw ruchowych i zadań opartych na wiedzy.

Na zakończenie, na podwórko szkolne przyjechały służby ratownicze - policja straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Można było wejść nawet do karetki, zobaczyć, co tam jest i dowiedzieć się, do czego służy.
- Zadowolona jestem z imprezy - podsumowuje Grażyna Pawluczuk. - Wszystko się udało. Dziękuję sponsorom, dzięki nim każde dziecko otrzymało m.in. znaczki odblaskowe. Dla bezpieczeństwa.