Podlasie od wieków wyróżniało się wielokulturowością. Do dziś pielęgnujemy język i zwyczaje kultury białoruskiej, ukraińskiej. Jednak jak mówi autor wystawy, ślady Żydów, którzy tworzyli Hajnówkę bezpowrotnie nam się zacierają.
- Rabin Kapf ze swoją rodziną, Berta Alkon, która prowadziła sklep odzieżowy, fotograf Pejsach Kestin, Moszko Wadmana, Epsztain, Goldberg, Konopiaty. Kto dziś pamięta te nazwiska mieszkańców naszego miasta - zastanawia się Zbigniew Budzyński, hajnowski malarz, grafik. - Tych miasteczek nie ma już okrył niepamięci kurz.... jak brzmią słowa piosenki. A ja bym rzekł: tych ludzi nie ma już, okrył ich niepamięci kurz. Spłowiały obrazy pamięci, ale czy na zawsze? Może jest jeszcze szansa, aby je odkurzyć, przypomnieć, zrozumieć. Mam nadzieję, że tak.
Podczas piątkowego spotkania zagra hajnowski zespół Brygada Drwala. A bar "Ławeczka", który jest organizatorem wystawy, do swego menu dołączy potrawy kuchni żydowskiej.
Piątkowy wernisaż otwiera III Letni Salon Artystyczny, który cyklicznie organizowany jest w Parku Wodnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
