Dyrekcja wielokrotnie sygnalizowała problem władzom miasta. Obiekt ma 42 lata, a jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. O awarię jest nietrudno. Można się było o tym przekonać jesienią ubiegłego roku, kiedy pękła rura. Usunięcie szkody trwało kilka dni, a w tym czasie pływalnia była nieczynna.
Jeśli posłuszeństwa odmówi wentylacja, problem będzie dużo poważniejszy. Jest to bardzo prawdopodobne, bo dotychczasowe naprawy są coraz mniej skuteczne. - Potrzebny jest remont - mówi dyrektor Kudrycki. - Co ważne, wszystkie prace trzeba wykonać za jednym razem. Nie można podzielić inwestycji na etapy.
W sprawę ośrodka zaangażowali się radni miejscy z komisji edukacji. Jeszcze w ubiegłym roku obiecali pomoc. Mieli wnioskować o to, by w tegorocznym budżecie znalazły się pieniądze na inwestycję w ośrodku.
Niestety, na razie nic z tego nie wyszło. - Prezydent nie przewidział pieniędzy na ten cel w budżecie - ubolewa Piotr Jankowski, przewodniczący komisji edukacji. - Pamiętamy jednak o problemach ośrodka. W najbliższym czasie planujemy duże posiedzenie komisji. Zebrało nam się sporo spraw edukacyjnych. Ośrodek będzie jednym z tematów.
Jak pisaliśmy, na wymianę wentylacji potrzeba co najmniej miliona złotych.
- Na pewno nie mniej - przewiduje Maciej Kudrycki. - Moglibyśmy te pieniądze zaoszczędzić w ciągu dwóch, trzech lat. Niestety, przepisy są takie, że jeśli zarobków nie wykorzystamy na bieżące inwestycje, musimy je zwrócić do magistratu.
Jakie są szanse na poprawę sytuacji w pływalni, na razie nie wiadomo.
- W tym roku nie ma na ten cel pieniędzy - potwierdza jedynie Urszula Mirończuk z Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?