Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ośrodek Knieja będzie miał sanatorium

Julita Januszkiewicz [email protected] tel. 85 748 95 18
W Supraślu będzie sanatorium
W Supraślu będzie sanatorium archiwum
To szansa, żeby Supraśl zachował status uzdrowiska. Właścicielka Kniei zapewnia, że jest przygotowana na prowadzenie zakładu uzdrowiskowego. Ale czeka na zmianę strefy uzdrowiskowej. Gmina wystąpi o to do ministra zdrowia.

- Jeśli do końca tego roku nie uruchomimy uzdrowiska, to stracimy status. Będziemy wówczas podrzędną strefą ochrony uzdrowiskowej - mówi Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla.
Dotychczas gminie nie udało się znaleźć firmy, która chciałaby wybudować w miasteczku sanatorium, a to podstawowy warunek, by uzdrowisko ruszyło. W ubiegłym roku magistrat ogłosił przetarg na dwuhektarową działkę w ścisłej strefie uzdrowiskowej. Ale nie znalazł się chętny.
Urzędnicy rozmawiali więc z przedsiębiorcami, którzy w miasteczku prowadzą ośrodki wypoczynkowe i hotele ze spa.

- Jedyny ośrodek, w którym można przygotować sanatorium i który znajdowałby się w strefie uzdrowiskowej A to hotel spa Knieja - mówi dr inż. architekt Tomasz Ołdytowski, pełnomocnik gminy Supraśl ds. uzdrowiska.

Halina Zambrowska, właścicielka ośrodka, zapewnia, że sprosta wyzwaniu. - Mamy 80 miejsc noclegowych i odpowiednie warunki. Musimy jeszcze kupić sprzęt medyczny. Nie wiemy czy będziemy wykonywali zabiegi z zakresu rehabilitacji ruchowej, czy kardiologicznej - wyjaśnia Halina Zambrowska.

Ośrodek Knieja czeka teraz na zmianę strefy uzdrowiskowej.

- W maju wystąpimy do ministra zdrowia o przesunięcie granic strefy - wyjaśnia Tomasz Ołdytowski. Teraz objęta jest nią północna część miasta i jego obrzeża. Po zmianie - obszar strefy A zwiększyłby się o tereny leśne w kierunku Białegostoku.

Jeśli plany się powiodą, pierwszy turnus w Kniei ruszyłby w październiku. Jest jeszcze drugi warunek do spełnienia. Gmina Supraśl musi zacząć eksploatację borowiny. Jest ona bardzo wysokiej jakości. Można wydobywać ją przez kilkadziesiąt lat. Do tego potrzebna jest jednak koncesja.

- W poniedziałek złożyliśmy w białostockim starostwie wniosek o zatwierdzenie dokumentacji geologicznej na wydobycie surowca - wyjaśnia Tomasz Ołdytowski.

Gmina wystąpiła też do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku o uzgodnienie projektu decyzji środowiskowej. Gmina opracowuje raport.

Pod koniec kwietnia planowane jest ogłoszenie przetargu. Magistrat będzie szukał firmy, która zajmie się wydobyciem surowca.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny