Takie rozwiązanie to efekt wejścia w życie nowych standardów anestezjologicznych. Zgodnie z nowymi zapisami Ministerstwa Zdrowia, anestezjolog musi zapoznać się z dokumentacją medyczną pacjenta oraz wykonać mu badania nie później niż 24 godziny przed planowym zabiegiem.
Do tej pory badanie anestezjologiczne odbywało się nawet tego samego dnia co operacja, a zazwyczaj dzień przed nią np. po południu. W szpitalach, gdzie operacji wykonuje się dziennie niewiele, nowy zapis nie powoduje zbyt wielu problemów. Wystarczy dopilnować 24 godzin, czyli np. przyjąć pacjenta rano, a zoperować drugiego dnia po południu.
Szpitale, gdzie operacji wykonuje się dużo, mają dwa wyjścia: kłaść pacjenta na oddział już dwa dni przed zabiegiem, tak by anestezjolog zdążył go obejrzeć lub stworzyć poradnię anestezjologiczną. Pierwsze wyjście większości placówek się nie podoba. Zdaniem dyrektorów i lekarzy, oddziały szybko zatkałyby się oczekującymi na zabieg chorymi.
- A to w sytuacji, gdy i tak są ogromne kolejki na niektóre zabiegi, jeszcze by je wydłużyło - mówią. - Nie mówiąc o dodatkowych kosztach hospitalizowania pacjenta jeden dzień dłużej.
Dlatego stworzenie przyszpitalnych poradni anestezjologicznych może być korzystniejsze finansowo dla szpitali, ale i wygodniejsze dla większości pacjentów, którzy niekoniecznie chcą leżeć na oddziale dłużej, niż potrzeba.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku poradnię anestezjologiczną utworzy od najbliższego poniedziałku.
- Tu będą przyjmowani pacjenci, oczekujący na zaplanowany zabieg - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk z USK w Białymstoku. - Taki chory ze skierowaniem na operację będzie mógł się tu zgłosić najwcześniej dwa tygodnie, a najpóźniej trzy dni przed zaplanowanym terminem zabiegu.
W poradni będą przyjmować anestezjolodzy, którzy pracują też na bloku operacyjnym. To oni zbadają pacjenta i ocenią, czy można wykonać mu operację. Wezmą od chorego zgodę na znieczulenie.
- Wydadzą też dokument potwierdzający możliwość zoperowania w zaplanowanym terminie - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk. - Z takim wypisem pacjent będzie już zgłaszać się bezpośrednio na oddział.
Nad tym, jak rozwiązać sytuację z nowymi standardami anestezjologicznymi, zastanawia się też dyrekcja szpitala wojewódzkiego.
- Szukamy rozwiązania, które będzie najkorzystniejsze - mówi Urszula Łapińska, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku. - Zadanie nie jest łatwe, bo za utworzenie dodatkowej poradni anestezjologicznej NFZ nam przecież nie zapłaci. Z drugiej strony są jednak koszty dłuższego pobytu pacjenta w szpitalu. Analizujemy wszystkie aspekty i możliwości rozwiązania tego problemu.
Dyrekcja szpitala MSW w Białymstoku o poradni nie myśli, raczej przymierza się do przyjmowania pacjentów dzień przed operacją, ale z zachowaniem owych 24 godzin.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?