Żłobki idą na rękę rodzicom. Czas pracy bardziej elastyczny

Ankiety rodzice wypełniali w końcu ubiegłego roku. Żłobki już je przeanalizowały i przedstawiły wnioski. Celem przedsięwzięcia było rozpoznanie potrzeb rodziców w kwestii uelastycznienia czasu pracy żłobków. Pytania dotyczyły na przykład wydłużenia opieki albo utworzenia klubu malucha, w którym dzieci przebywałyby maksymalnie 5 godzin. Pytano też o opiekę w soboty oraz w czasie wakacji - dotąd żłobki przez jeden miesiąc nie pracowały. Raz urlop trwał cały lipiec, innym razem w sierpniu.

Ankiety pokazały, że wielu rodziców ma potrzeby wymagające zmian w organizacji pracy placówek. Takie niedawno zaczęły obowiązywać w Żłobku Miejskim nr 1 przy ul. Wesołej.
- Ponad 52 procent rodziców wskazało, że nie są w stanie wziąć w wakacje urlopu na cały miesiąc - mówi Teresa Walaszek, dyrektorka placówki. - W związku z tym, skracamy naszą przerwę do dwóch pierwszych tygodni lipca.

W żłobku przy ul. Wesołej powstanie też dodatkowa grupa. Dyrekcja docelowo przyjmie ok. 25 maluchów. - Będziemy przyjmować dzieci z listy oczekujących - zapowiada dyrektor Walaszek.

Rodzice nie są natomiast zainteresowani klubami malucha. Większość pracuje bowiem w pełnym wymiarze godzin i potrzebuje zapewnić dzieciom opiekę na 8-10 godzin.

Z kolei w Żłobku Miejskim nr 5, przy ul. Grottgera miesięczna przerwa wakacyjna nie jest na rękę 30 proc. rodziców. - Nawiązaliśmy współpracę ze żłobkiem nr 4, gdzie na czas urlopu będziemy wysyłać nasze maluchy - wyjaśnia Marta Waluk, dyrektorka placówki. - Mamy już pierwszych zainteresowanych.

Dyrekcja żłobka przy ul. Warszawskiej planuje z kolei nieco wydłużyć czas pracy. Ankiety pokazały też, że mało kto jest zainteresowany przyprowadzeniem dziecka do żłobka także w sobotę.