Czy startując w konkursie na dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego nie miał pan obaw? Przecież wokół parku tworzy się wiele konfliktów, a dyrektorzy ostatnio zmieniają się jak w kalejdoskopie?
Dr Mirosław Stepaniuk, nowy dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego: Z natury jestem człowiekiem otwartym i lubiącym wyzwania. Uważam też, że podstawą wszelkich rozsądnych działań jest dialog. Uważam też, iż słowo "konflikt" jest w stosunku do sytuacji, jaka ma miejsce w regionie Puszczy Białowieskiej, mocno przesadzone i nad wyraz często nadużywane. Spowodowało to utrwalenie się bardzo szkodliwego wizerunku, już nie tylko relacji, jakie występują między różnymi podmiotami, ale także samego Parku i całej Puszczy Białowieskiej. Tymczasem nie jest tak, że jedna strona jest biała a druga czarna, jedni mają całą rację, a pozostali wcale. Trzeba po prostu usiąść i spokojnie rozmawiać i traktować drugą stronę jak partnera, a nie jak rywala czy wroga.
Choć moim głównym zadaniem jest skuteczna ochrona przyrody w Białowieskim Parku Narodowym i sprawne zarządzanie tą jednostką, to będę dążyć do wykorzystania faktu sąsiedztwa Parku jako swoistego impulsu rozwojowego całego regionu Puszczy Białowieskiej. Chciałbym, aby z tego sąsiedztwa czerpała korzyści cała lokalna społeczność.
Chcę też nawiązać pełniejszy dialog między organizacjami pozarządowymi, w szczególności zajmującymi się ochroną przyrody, a mieszkańcami tych terenów i samorządami. Myślę, że w relacjach między parkiem, a tutejszymi mieszkańcami, żadnych problemów nie będzie.
Jak pan widzi współdziałanie parku z gminą Białowieża?
- Podstawą musi być rozmowa z samorządem. Musimy usiąść i przedyskutować wszystko, co jest możliwe do realizacji na styku gmina-park. A później zacząć wdrażać w życie poszczególne zadania. Mogą być to wspólnie realizowane projekty, czy też pomoc parku w zdobywaniu różnych funduszy, które będą służyć społeczności lokalnej.
A co z samym funkcjonowaniem parku? Jakie mają być jego priorytety rozwoju?
- Na pewno będę kładł nacisk na pozyskiwanie funduszy, które mają służyć nam wszystkim. Ważne jest, aby znaleźć taką wizję rozwoju, która chroniąc nasze dobro narodowe pozwoli godnie i w dostatku żyć lokalnym społecznościom, i być dumnym z tego, że to dobro jest u nich za płotem.
Jak chce pan zmienić postrzeganie organizacji pozarządowych przez lokalną społeczność?
- Myślę, że park w tych najistotniejszych kwestiach, które są problemowe, powinien zabierać głos i brać udział w dyskusji. Powinien wyjaśniać zagadnienia związane z ochroną przyrody, tłumaczyć, jakie są konsekwencje ochrony, ale także, jakie korzyści. Chciałbym, żeby ta dyskusja była rzeczowa, wiarygodna i obiektywna. To oczywiście nie będzie zależało tylko ode mnie, ale także od uczestników dyskusji. Chciałbym, żeby uczestniczyli w nich wszyscy, bez względu na to, jak skrajne na dzień dzisiejszy mają poglądy.
Sylwetka Mirosława Stepaniuka
W poniedziałek dr Mirosław Stepaniuk oficjalnie przejął obowiązki dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego. Nowy szef parku zawodowo i naukowo związany jest z Białymstokiem. Jest też członkiem wielu organizacji naukowych i stowarzyszeń społecznych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?