Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KPKM. Dyspozytor nie wie, gdzie jest autobus

(jsz)
Archiwum
Po co na rozkładach jazdy są telefony alarmowe, skoro nie można się dowiedzieć, kiedy przyjedzie autobus? - pyta nasz Czytelnik.

Pan Jerzy niedawno czekał na autobus linii nr 5 na przystanku przy ul. Antoniukowskiej.

- Autobus nie przyjeżdżał, a ja o godz. 12 miałem ważne spotkanie i nie chciałem się na nie spóźnić - opowiada mężczyzna. - Zadzwoniłem pod numer telefonu podany na rozkładzie, żeby zapytać, kiedy spodziewać się autobusu. Gdyby trzeba było czekać zbyt długo, wziąłbym taksówkę.

Czytelnik usłyszał od dyspozytora, że nie jest mu w stanie udzielić takiej informacji. - Przy tej komputeryzacji i systemach GPS nie można ustalić takiej rzeczy - dziwi się mężczyzna. - W takim razie nie rozumiem po co są te telefony. Na to pytanie nie odpowiedział mi także dyspozytor.

Sygnał Czytelnika przekazaliśmy dyrektorowi Białostockiej Komunikacji Miejskiej, która odpowiada za organizacje przewozów w mieście.

- Tę linię obsługuje KPKM. Nie mogę odpowiadać za pracownika innej spółki - odpowiada Bogusław Prokop.

Z kolei w Komunalnym Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej usłyszeliśmy, że dyspozytor rzeczywiście nie posiada takich informacji.

- Dyspozytornia to nie centrum dowodzenia na lotnisku - tłumaczy Marcin Moskwa, wiceprezes KPKM. - Pracownik nie wie, gdzie konkretnie w danej chwili znajduje się autobus. Można to oczywiście ustalić, ale nie natychmiast.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny