Fatum nad stadionem. Hydrobudowa odstępuje od umowy

To już kolejny kłopot, jaki pojawił się w związku z budową stadionu miejskiego przy Słonecznej. Kilka miesięcy temu okazało się, że główny wykonawca inwestycji - firma Hydrobudowa - ma poważne kłopoty finansowe. Teraz syndyk tej spółki odstępuje od umowy z miastem.

- Wiemy o tej sprawie. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że nasi prawnicy analizują sytuację - mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

Obiecuje, że w piątek w południe pojawi się na ten temat komunikat.

- Ja bym się przesadnie tej informacji nie bał - daleki od paniki jest Adam Popławski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który prowadzi tę inwestycję. - Poczekajmy na wyniki analizy. Zobaczymy, jakie będą skutki prawne dokumentu wydanego przez syndyka.
Wskazuje też, że liderem konsorcjum budującego stadion jest teraz hiszpańska firma OHL. To na nią scedowano zadanie po tym, jak pojawiła się informacja o upadku Hydrobudowy.

Znacznie mniej spokojni są radni. Informacja o oświadczeniu syndyka była dla nich szokiem.

- Pierwsze słyszę - mówi Rafał Rudnicki, szef klubu PiS. - Oby się to nie skończyło kolejnymi opóźnieniami w budowie. Ta inwestycja od początku nie ma szczęścia.

W podobnym tonie wypowiada się Janusz Kochan, radny z klubu SLD. - To chyba jakieś fatum. Przetarg wygrała firma Hydrobudowa i z nią miasto podpisało umowę. Nie wiem, czy w sytuacji takiego oświadczenia będzie można kontynuować budowę - zastanawia się. - Mamy powody do niepokoju.

Lista problemów związanych ze stadionem jest długa. Jego budowa ruszyła w połowie 2010 roku. W czerwcu 2011 roku miasto zerwało umowę z poprzednim wykonawcą konsorcjum Eiffage. Powód - opóźnienia. Później był kilkunastomiesięczny okres przestoju związany m.in. z długimi procedurami przetargowymi. W maju tego roku podpisano umowę z Hydrobudową. Teraz przewidywany termin zakończenia inwestycji to połowa 2014 roku.