Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mały ruch graniczny oddala się od Sokółki. Białoruś nie jest gotowa

Martyna Tochwin [email protected] tel. 85 711 22 87
Rzecznik białoruskiego MSZ oświadczył, że jego kraj nie jest na razie gotowy do  prowadzenia bardziej zaawansowanych prac z Polską nad porozumieniem o małym ruchu granicznym.
Rzecznik białoruskiego MSZ oświadczył, że jego kraj nie jest na razie gotowy do prowadzenia bardziej zaawansowanych prac z Polską nad porozumieniem o małym ruchu granicznym. Archiwum
Bez tej umowy nie mamy co liczyć na dynamiczny rozwój handlu - nie mają wątpliwości sokólscy przedsiębiorcy. Niestety, kwestia wprowadzenia umowy o małym ruchu granicznym pozostaje wciąż nierozwiązana.

Mały ruch graniczny z Białorusią ma objąć pas przygraniczny o szerokości po 30 kilometrów z obu stron granicy. Mieszkańcy tych terenów mogliby przekraczać granicę bez wiz.

Na podpisaniu umowy skorzystaliby m.in. mieszkańcy naszego powiatu. Otwarcie małego ruchu granicznego mogłoby ożywić relacje gospodarcze, turystyczne i kulturalne.

- Brak tej umowy osłabia nasz handel - mówi Zbigniew Ganzke, prezes PSS Jaskółka w Sokółce. - Wystarczy przypomnieć sobie, jak wyglądała Sokółka i handel w tym mieście przed uszczelnieniem granic w związku ze strefą Schengen. Znowu mogłoby tak być.

Niestety, wiele wskazuje na to, że musimy uzbroić się w cierpliwość. W czwartek rzecznik białoruskiego MSZ oświadczył, że jego kraj nie jest na razie gotowy do prowadzenia bardziej zaawansowanych prac z Polską nad porozumieniem o małym ruchu granicznym.

- Polityka, jaką prowadzi polski establishment w stosunkach dwustronnych, tworzy nader niesprzyjający klimat i na razie, ku naszemu wielkiemu ubolewaniu, nie jesteśmy gotowi zmierzać w tym kierunku - powiedział Sawinych na konferencji prasowej w Mińsku, zapytany o losy umowy o małym ruchu granicznym z Polską.

Na ostateczne podpisanie umowy w tej sprawie czekają przede wszystkim przedsiębiorcy działający w handlu. To oni mogą zyskać najwięcej. Przede wszystkim ci z branży spożywczej. Białorusini chętnie bowiem kupują u nas mięso i wędliny. U nich te produkty kosztują o wiele więcej.

- Od strony białoruskiej jest ogromne zapotrzebowanie na wiele różnych produktów. Przede wszystkim spożywczych, ale nie tylko. W sumie można powiedzieć, że chodzi o wszystkie towary - podkreśla Zbigniew Ganzke.

Bezwizowy ruch miałby objąć ponad tysiąc podlaskich miejscowości. Wśród nich są m.in. Sokółka, Suchowola, Supraśl, Czarna Białostocka, Bielsk Podlaski, Hajnówka.

Została wymiana not

Umowa o małym ruchu granicznym została podpisana przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Białorusi 12 lutego 2010 roku. W tym samym roku ratyfikowały ją obie izby polskiego i białoruskiego parlamentu. W czerwcu 2010 marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, wykonując obowiązki prezydenta, zatwierdził umowę, podpisując dokumenty na przejściu granicznym w Kuźnicy. Do wejścia jej w życie potrzebna jest jednak wymiana not dyplomatycznych między Polską a Białorusią. Polska informowała stronę białoruską notami dyplomatycznymi o wypełnieniu wszystkich procedur już dwukrotnie.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny