Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fitness to nasze życie

Julita Januszkiewicz [email protected] tel. 85 74 89 518
Polska ekipa w całej okazałości. W ogólnej klasyfikacji zajęła czwarte miejsce.
Polska ekipa w całej okazałości. W ogólnej klasyfikacji zajęła czwarte miejsce. Andrzej Zgiet
Jesteśmy wysportowane, ciała mamy pięknie wyrzeźbione, ale nadal czujemy się kobieco. Niejedna pani może nam pozazdrościć zgrabnej figury - mówią fitneski, które w tej dyscyplinie sportu osiągnęły sukces.

Każdy kto zacznie uprawiać fitness, musi się liczyć z tym, że będzie musiał zmienić całe swoje życie. Trzymać rygorystyczną dietę i bardzo dużo ćwiczyć. Ale nagrodą za te wyrzeczenia jest sylwetka jak u bogini. Przekonać się o tym można było w miniony weekend podczas mistrzostw świata kobiet oraz mężczyzn w fitness, które odbyły się w Białymstoku. Była to trzecia taka impreza. Przyjechało ponad 200 osób z całego świata, z Meksyku, Kanady, Korei, Argentyny czy RPA.

Zawody były popisem wysportowanych ciał, sprawności oraz gracji. Skąpo ubrane, w kolorowe bikini i wysokie szpilki panie z wdziękiem prezentowały swoje zgrabne i wysportowane ciała. Panowie prężyli torsy i napinali bicepsy - balsamowane preparatami brązującymi. A wszystko po to, by podkreślić umięśnienie.

Poziom zawodów był wysoki i widowiskowy. Zawodnicy rywalizowali w 12 konkurencjach w kategoriach: fitness gimnastycznym, sylwetkowym oraz kulturystyce. Pokazy w fitness bikini przypominały wybory miss. Podczas oceny liczyły się proporcje ogólne, jędrność i zdrowy wygląd ciała. W tej kategorii startowały zgrabne, prowadzące aktywny tryb oraz dbające o zdrową dietę panie.

Złapały bakcyla

Tak jak 25-letnia Bernadetta Marcjan, wysoka, zgrabna brunetka. Na mistrzostwa do Białegostoku przyjechała z Wałbrzycha. Jej przygoda z fitness rozpoczęła się przypadkowo. Podczas ciąży przytyła 23 kilogramy. Chciała więc wrócić do swojej dawnej, szczupłej sylwetki, ale też nabrać trochę mięśni. Zapisała się na siłownię. Od tej pory fitness klub stał się jej drugim domem.

26-letnia Barbara Domagała z Bydgoszczy z kolei była zazdrosna, że mąż więcej czasu poświęca machaniu sztangą, niż jej. Postanowiła więc również chodzić na siłownię razem z nim. I się wciągnęła. Białostockie zawody były trzecie w jej karierze.

- Każde mistrzostwa uczą czegoś nowego. To mobilizacja do dalszej, ciężkiej pracy nad sobą. Bo osiągnąć sukces nie jest tak łatwo - przekonuje.

Doskonale o tym wie Katarzyna Kozakiewicz-Kowalik. Pochodzi z Olsztyna, mieszka w Warszawie, a od dwunastu lat reprezentuje białostocki klubu Maniac Gym. Miła, otwarta, chętnie rozmawia o swojej pasji. Czterokrotna mistrzyni Polski. Trzy lata temu zdobyła mistrzostwo świata w fitness sylwetkowym.

W Białymstoku zajęła piąte miejsce w swojej kategorii. Jest zawiedziona, ale nie ma do siebie pretensji, bo jak ocenia, obsada była silna.

Mówi, że fitness to jej hobby, ba całe życie.

- Mój mąż jest kulturystą, więc nawet w domu rozmawiamy o sporcie. Prowadzę zajęcia w jednym z warszawskich klubów. Pomagam ludziom schudnąć i odzyskać sprawność fizyczną - dodaje Katarzyna.

O swoją sylwetkę zaczęła dbać jako młoda dziewczyna. Nie była pulchna, ale brakowało jej ruchu. Zapisała się z koleżankami z ogólniaka na siłownię. One po miesiącu zrezygnowały, a Katarzyna złapała bakcyla.

- Kiedy zaczęły się pojawiać pierwsze zmiany w moim wyglądzie, wiedziałam, że to jest właśnie to. Spodobało mi się, że wyglądam inaczej niż normalne kobiety. Moje ciało było takie jędrne, gładkie i umięśnione. Ale wtedy jeszcze nie stosowałam diety - opowiada Katarzyna.

Po trzech latach właściciel siłowni namówił ją, by spróbowała swoich sił w kulturystyce. Wyobrażała sobie wtedy, że kulturystki są przesadnie umięśnione. Pojechała na zawody do Elbląga. Zobaczyła jak od kuchni wygląda świat kulturystyki. Zachwyciły ją drobne sylwetki zawodniczek. Katarzyna też chciała tak wyglądać, ale wymagało to z jej strony ogromnych poświęceń.

Dieta to połowa sukcesu

Bo fitness to przede wszystkim odpowiednie i zdrowe odżywianie. Zawodowcy żyją w ciągłej dyscyplinie.

- Największym wyzwaniem była całkowita rezygnacja z nabiału, gdyż zawierają one cukry naturalne. To była męka, bo wcześniej uwielbiałam jeść jogurty oraz serki. Przeszłam więc na chude mięso, czyli piersi kurczaka. Jem też ryż, chude ryby oraz warzywa. Polędwica i cielęcina są zakazane, bo zawierają tłuszcz - wyjaśnia Katarzyna. W 2003 roku wycofała się z uprawiania kulturystyki. Jak mówi, nie chciała powiększać masy mięśniowej. Zdecydowała się na fitness sylwetkowy. Tu kładzie się nacisk na estetykę, piękno jest połączone z wysportowanym ciałem.

- Dieta jest taka sama. Owszem ciało musi być perfekcyjnie idealne, ale nie jest tak wyrzeźbione jak u kulturystki. Proporcje są zachowane, ze smakiem - zaznacza fitneska.
Jednak po zawodach zdarza się jej tzw. recydywa. Je wtedy słodycze, a nawet schabowego.

- Wiem, że za chwilę go spalę na rowerku. To nie jest tak, że się katuję, ciągle chodzę głodna - uśmiecha się Katarzyna.

By osiągnąć sukces trzeba też intensywnie i systematycznie ćwiczyć. Ważna jest także samodyscyplina.

- Jak się chce, można wszystko. Fitness umocnił nie tylko moje ciało, ale również silną wolę, twardość charakteru i cierpliwość - przekonuje Bernardetta. Dziewczyna ćwiczy na siłowni pięć razy w tygodniu. A przed wyjściem do pracy codziennie pedałuje na rowerku.
Fitneski są umięśnione. Ale to nie oznacza, że nie czują się one kobietami.

- Lubimy dbać o swoją urodę. Stroimy się, malujemy. A panowie oglądają się za nami na ulicy - uśmiechają się panie.

Białystok górą

Mistrzostwa wypromowały Białystok na świecie. Joanna Zapolska, z Maniac Gym, była wicemistrzyni świata w fitness jest o tym przekonana. Wielu uczestników nie wiedziało wcześniej, że jest takie miasto. Zorganizowanie więc takiej imprezy właśnie w Białymstoku to dla nas prestiż i wyróżnienie.

- Jesteśmy najlepsi w tej dziedzinie sportu. Mamy najwięcej w kraju dobrze wyposażonych klubów fitness. Są one niemal na każdym osiedlu - podkreśla Joanna Zapolska.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny