Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białowieża: Za mało drewna z lasu

Mateusz Gutowski [email protected]
Jednym z uczestników spotkania był Marek Masłowski, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych do spraw gospodarki leśnej
Jednym z uczestników spotkania był Marek Masłowski, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych do spraw gospodarki leśnej
Nasze nadleśnictwo ma pozyskiwać 6 tysięcy metrów sześciennych rocznie. To za mało, by ogrzać nasze domy - mówił Wiesław Żejmo, mieszkaniec Białowieży.

W Nadleśnictwie Browsk odbyło się spotkanie Komisji Projektu Planu Urządzania Lasu dla Nadleśnictwa Białowieża, Browsk i Hajnówka. Wzięli w nim udział przedstawiciele Ministerstwa Środowiska, Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, Biura Urządzania Lasu, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Białowieskiego Parku Narodowego, placówek naukowych, lokalnych samorządów, przedsiębiorców oraz organizacji pozarządowych. Cel tych konsultacji społecznych był jeden: ustalenie priorytetów i wniosków do planu urządzania lasu na kolejne lata.

Najwięcej emocji wzbudziła propozycja drastycznego ograniczenie ilości pozyskiwania drewna z puszczy.

- Skoro mister środowiska Marcin Korolec podejmuje arbitralne decyzje odnośnie pozyskania drewna, powinien także określić masę i cenę pozyskiwanego drewna opałowego - mówił Mikołaj Pawlicz, wójt Gminy Narewka. - Niestety wielu mieszkańców tych terenów nie stać na zakup drewna opałowego zimą.

- Jeżeli minister twierdzi, że zmniejszenie pozyskania z 100 tysięcy metrów sześciennych rocznie do 48 tysięcy nie będzie wiązało się ze spadkiem zatrudnienia w naszych przedsiębiorstwach przerabiających ten surowiec, to ja czuje się jak w "Procesie" Franza Kafki. A właśnie taką odpowiedź dostałem z resortu środowiska - dodawał Jerzy Sirak, burmistrz Hajnówki.

Przypomniano również obietnice zawarte w porozumieniu przy pierwszym poszerzeniu Białowieskiego Parku Narodowego, w 1996 roku. - Te i kolejne obietnice do dziś nie zostały spełnione - mówił Włodzimierz Wołkowycki, przewodniczący Rady Gminy Białowieża. - A przecież surowiec tartaczny i opałowy miał być przeznaczany na potrzeby lokalnej społeczności, w ilości spełniającej jej zapotrzebowanie. To samo deklarował minister Zaleski (Główny Konserwator Przyrody - dop. red.) na poprzednich spotkaniach.
- Nadleśnictwo Białowieża ma pozyskiwać sześć tysięcy metrów sześciennych rocznie - opowiadał Wiesław Żejmo, mieszkaniec Białowieży. - To daje jakieś trzy metry sześcienne na jedno gospodarstwo domowe. Jak taką ilością drewna można ogrzać dom?
Dość długo uczestnicy rozmawiali także o ekologii.

- W nowym planie brakuje odpowiedniej wizji, jak chcemy chronić puszczę - mówił Janusz Porowski, inspektor w Biurze Urządzania Lasu. - Na pewno będą zyskiwały na tym gatunki typowo puszczańskie, ale niektóre siedliska po prostu z puszczy znikną, mowa tu np. o dąbrowie świetlistej.

- Uważam, że nieuczciwe jest stawianie sprawy w taki sposób, że wartości przyrodnicze puszczy stracą, jeśli zaprzestaniemy tam pozyskania drewna - protestował dr Karol Zub z Instytutu Biologii Ssaków PAN. - Nic wielkiego się nie stanie, jeśli utracimy takie czy inne siedlisko. Nie są one naturalne dla tych rejonów.

Wszystkie wnioski - mieszkańców, władz, ekologów - zapisywał przedstawiciel ministerstwa środowiska. Obiecał, że przekaże je ministrowi.

Czekanie na decyzję

To już kolejne konsultacje w sprawie planu urządzania lasu. Główny problem to ilość drewna pozyskiwanego z Puszczy Białowieskiej.

Ministerstwo Środowiska chce zatwierdzenia decyzji utrzymującej zmniejszone pozyskanie drewna z terenów Puszczy Białowieskiej na poziomie 48,5 tysięcy metrów sześciennych rocznie.

Komentarz Mateusza Gutowskiego

Po tym spotkaniu mam wrażenie, że wszystko z góry było ustalone: konsultacje się odbyły, sprawa odfajkowana, bo tak wymagają przepisy, a wszystko i tak musi być, jak chce władza. Nie można mieć pretensji do lokalnych społeczności i ich przedstawicieli, że walczą o swój byt, ani do organizacji ekologicznych, że próbują realizować cele zapisane w swoich statutach. Ale trzeba mieć pretensje do źle funkcjonującego ministerstwa i przede wszystkim ministra, który - mimo składanych obietnic - nie potrafi nawet znaleźć rozwiązań, by mieszkańcy rejonu Puszczy Białowieskiej mieli czym palić w piecach. To smutne, bo może się okazać, że w środku Puszczy Białowieskiej drewna na opał po prostu zabraknie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny