Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rusza akcja Uchodźcy - moi sąsiedzi

Magdalena Kuźmiuk
Dugieva Dolot z Groznego
Dugieva Dolot z Groznego Andrzej Zgiet
W nauce tolerancji, sąsiedzkiej życzliwości i pomocy mają nam pomóc specjalne plakaty i ulotki, które zostaną rozwieszone w 30 miejskich autobusach. Jeden będzie cały oplakatowany. W trasę po Białymstoku wyruszy już w środę.

Dugieva Dolot, nazywana Diną, ma 67 lat. Za sobą koszmar wojen o niepodległość Czeczenii. Przed wojskami rosyjskimi z rodzinnego Groznego, gdzie była szefową dużego sklepu, uciekała dwa razy - w 1996 i 1999 roku.

Do Polski Dina i jej syn Azamat jechali dziewięć dni. Autostopem, pociągami. - To była nasza podróż po wolność - wyznaje kobieta. W 2004 roku trafili do Białegostoku. Dziś oboje pracują i wynajmują mieszkanie.

Białystok to jedno z czterech polskich miast - po Warszawie, Lublinie i Zgierzu, w których rusza właśnie specjalna kampania informacyjna pod hasłem "Uchodźcy - moi sąsiedzi". W 30 białostockich autobusach pojawią się specjalne ulotki i plakaty. Jutro w trasę wyjedzie cały oplakatowany autobus. M.in. to właśnie ma nas nauczyć życzliwości i tolerancji wobec osób, które - podobnie jak rodzina Diny - ubiegają się o legalny stały pobyt m.in. w naszym mieście.
- Zależy nam na tym, by Polacy zaczęli postrzegać uchodźców jako swoich sąsiadów. Bo przecież nimi są, mieszkają obok. Dobrze by było, żeby te relacje układały się na zasadach sąsiedzkich, by ludzie patrzyli na siebie cieplej, nie tylko wilkiem - tłumaczy Agnieszka Kosowicz, prezes fundacji Polskie Forum Migracyjne, która organizuje tę akcję razem z Urzędem do Spraw Cudzoziemców.

- Do końca roku zostanie zorganizowanych 30 spotkań w miejscowościach, w których działają lub uruchamiane są ośrodki dla cudzoziemców. Będą spełniały rolę informacyjną dla mieszkańców i przedstawicieli lokalnej administracji, planujemy też warsztaty międzykulturowe dla szkół - uzupełnia Ewa Piechota, rzeczniczka tego urzędu.

Białostocki ośrodek dla cudzoziemców przy ulicy Armii Wojska Polskiego opiekuje się prawie 300 uchodźcami, głównie z Czeczenii. 130 osób jest samodzielnych, ponad 150 mieszka w ośrodku.

- Na terenie ośrodka wszyscy są na etapie oczekiwania na jakąś z form ochrony: tej najważniejszej, czyli nadania statusu uchodźcy lub na uzupełniającą - pobyt tolerowany. Część rodzin ma nakazy wyjazdu z Polski - mówi Joanna Sawicka z ośrodka dla uchodźców w Białymstoku.

W poniedziałek czekała na przyjazd kolejnych 18 cudzoziemców, prosto z granicy, z ośrodka tranzytowego w Białej Podlaskiej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny