Polska premiera musicalu "Korczak" była głównym wydarzeniem drugiego dnia inauguracji Opery i Filharmonii Podlaskiej. W sobotę nowy gmach należał do dzieci i młodzieży. Tutaj Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak w ramach trwającego Roku Korczaka zorganizował konferencję "Ku dorosłości".
Jednym z ważniejszych punktów tego wydarzenia było odznaczenie Henryki Krzywonos-Strycharskiej Orderem Uśmiechu. To szczególne wyróżnienie otrzymała dzięki uczniom z małej szkoły w Borczu na Kaszubach. Opiekuje się nimi od kilku lat, pomogła m.in. wyposażyć bibliotekę, zdobywała środki na wycieczki oraz na nowy, kolorowy plac zabaw.
- Żądam, abyś na przekór wichrom, była zawsze pogodna i przynosiła radość dzieciom - tymi słowami kapituła orderu, złożona z przedstawicieli Polski, Sudanu i Armenii pasowała na Kawalera Orderu Uśmiechu.
Następnie na scenie zagościł "Korczak". To piękne, wzruszające widowisko z dobrym aktorstwem, wymowną scenografią i doskonałą muzyką idealnie podkreślającą poszczególne sceny. Nie odbyło się jednak bez zakłóceń. W trakcie przestawienia włączył się alarm przeciwpożarowy. Artyści przestali grać, a zdezorientowana publiczność zaczęła wstawać z miejsc. Okazało się, że nie ma zagrożenia, przeczulony system chwilowo zwariował. Paniki nie było.
"Korczaka" wystawiono dwukrotnie, w dwóch obsadach. W pierwszej odsłonie tytułową postać zagrał Damian Aleksander, w drugiej - Tomasz Steciuk. Na wieczornej premierze był także autor musicalu.
- Kiedy więc widzę "Korczaka" w kraju jego pochodzenia, z wykorzystaniem wszelkich możliwości, jakie daje ten nowoczesny operowy gmach, to uświadamiam sobie, że moje dziecko dorasta jeszcze bardziej, już bez pomocy rodziców - mówił przed spektaklem Chris Williams. - Mam nadzieję, że ta białostocka inscenizacja to kolejny etap w podróży przypominającej Polakom, jak ważna to postać.
- Niech ten spektakl będzie naszą wspólną modlitwą o lepszy świat i bezpieczeństwo przyszłych pokoleń - dodał Jarosław Dworzański, marszałek województwa.
To widowisko publiczność przyjęła długimi oklaskami na stojąco - podobnie jak premierowy pokaz "Strasznego dworu".
Wczoraj zakończyło się największe święto kultury na Podlasiu. Opera i Filharmonia Podlaska - Europejskie Centrum Sztuki uroczyście rozpoczęło działalność w nowoczesnym, potężnym gmachu. W miniony weekend Białystok odwiedziło wielu ważnych gości: ambasadorów, parlamentarzystów, samorządowców. Budowa opery trwała sześć lat, kosztowała 220 mln zł. W piątkowy wieczór marszałek Jarosław Dworzański podziękował swoim poprzednikom, którzy ideę budowy nowoczesnej sceny realizowali.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?