Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Promocja miasta poprzez cud eucharystyczny. Cudowna hostia ma ściągać turystów

Martyna Tochwin
Cud w Sokółce, 2 października 2011 roku - hostia pokazana wiernym
Cud w Sokółce, 2 października 2011 roku - hostia pokazana wiernym Wojciech Oksztol/Archiwum
Kiedyś Sokółka kojarzona była z firmą produkującą okna i drzwi. Teraz to przede wszystkim cud eucharystyczny. I właśnie na wydarzeniach z kościoła św. Antoniego urzędnicy chcą oprzeć promocję miasta.

Ogromną szansą na promocję Sokółki jest cud eucharystyczny. To wydarzenie miało miejsce w kościele św. Antoniego i od tego czasu Sokółka jest kojarzona właśnie z cudem - mówi Dorota Biziuk z Urzędu Miejskiego w Sokółce.

Dobrze o tym wie, bo reprezentuje sokólski magistrat podczas różnych wyjazdowych imprez i kiermaszów. I jak zaznacza, ludzie, których wtedy spotyka najczęściej pytają właśnie o wydarzenia z kościoła św. Antoniego.

I dlatego to właśnie na tym wydarzeniu sokólscy urzędnicy chcą oprzeć strategię promocyjną na najbliższe lata. Sokółkę odwiedza bowiem coraz więcej pielgrzymów i turystów. Ci pierwsi często zawężają swoją wizytę w Sokółce tylko do odwiedzenia kościoła. Drudzy zaś są ciekawi naszego miasta i chcą zobaczyć inne atrakcje. Wie o tym Marta Mauer, właścicielka księgarni katolickiej przy kościele św. Antoniego.

- Pielgrzymi, którzy przyjeżdżają do Sokółki indywidualnie często pytają o ciekawe miejsca, które można tutaj zobaczyć. Będąc w Sokółce chcą zwiedzić nie tylko kościół. Zainteresowanym rozdajemy więc za darmo foldery, które dostaliśmy z Urzędu Miejskiego - mówi Marta Mauer.

Na takie gadżety mogą liczyć też turyści, którzy zajdą do magistratu. Najczęściej otrzymują mapy.
- Bardzo często do naszego urzędu przychodzą turyści. Trafiają do nas, bo szukają informacji. Chcą dowiedzieć się czegoś o mieście, o tym, co ciekawego można zobaczyć w Sokółce, ale i okolicach - podkreśla Dorota Biziuk.

Dodaje, że na początek należy stworzyć w mieście Punkt Informacji Turystycznej z prawdziwego zdarzenia.

- To byłoby miejsce, gdzie turyści i pielgrzymi otrzymaliby wszystkie potrzebne informacje. Tu należałoby także stworzyć ofertę turystyczną sąsiednich gmin. Przecież mamy czym się pochwalić. W Krynkach mamy rondo identyczne jak w Paryżu. Mamy Suchowolę z centrum Europy. A w Różanymstoku jest jedyny na świecie obraz, na którego koronację zgodę wydał Jan Paweł I, którego pontyfikat trwał tylko trzydzieści trzy dni - wymienia Dorota Biziuk.

Jej zdaniem Sokółka ma potencjał, którzy należy wykorzystać. Jak choćby Izbę Regionalną w Janowszczyźnie. To może być doskonała baza dla turystów i pielgrzymów, którzy chcą poznać sokólską wieś. Ale nie tylko.

- Wabikiem może być kuchnia regionalna. Nie tylko dobrze już znane przysmaki tatarskie, ale też kuchnia cygańska, którą np. promują mieszkańcy wsi Igryły - podkreśla Dorota Biziuk.

W tym roku gmina Sokółka na promocję wydała już 100 tys. zł. Przede wszystkim na plenerowe imprezy: sylwester pod chmurką czy Wielkie Grillowanie.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny