Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trawiasta: Wyjazd ze ścieżki rowerowej nadal niebezpieczny

Tomasz Mikulicz
Wioleta Jurgiel mówi, że przechodząc tu przez jezdnię trzeba bardzo uważać. Po drugiej stronie ulicy ustawiono już lustra.
Wioleta Jurgiel mówi, że przechodząc tu przez jezdnię trzeba bardzo uważać. Po drugiej stronie ulicy ustawiono już lustra. Anatol Chomicz
Po wypadku rowerzysty przy wjeździe z nowej ul. Piastowskiej w ul. Trawiastą ustawiono właśnie lustra. Dzięki temu poprawiło się bezpieczeństwo. Niestety, identyczny problem jest po drugiej stronie ulicy. Ekran akustyczny również tutaj ogranicza widoczność.

Od początku umiejscowienie tego ekranu wzbudziło wielkie kontrowersje. Czyżby mieszkańcy mieli rację? - takiego wpisu dokonał internauta Ptr. na naszym portalu społecznościowym MMBialystok. Komentarz dotyczył wypadku, który wydarzył się w czwartek przy skrzyżowaniu ul. Trawiastej (od strony cerkwi Hagia Sophia) z nową ulicą Piastowską.

- Przed godziną 18.30 rowerzysta zderzył się z volvo. 17-latek otarł się o błotnik samochodu - pisze internauta.

W tym miejscu jest niebezpiecznie, bo zbudowany tu ekran akustyczny zasłania ścieżkę rowerową. O problemie alarmował też rowerzysta Dariusz Mocniak pisząc do nas maila na adres: [email protected]

- Aby zobaczyć, czy na ścieżce nie ma rowerzysty, trzeba wyjechać samochodem na drogę dla rowerów. A na takich przejazdach to rowerzyści mają pierwszeństwo. Zastanawia mnie, kto mógł coś takiego zaprojektować, zbudować, a potem oddać do użytku. Wystarczyłoby zrobić tam jedno przęsło ekranu mniej lub dolną część przezroczystą - podkreślał Dariusz Mocniak.
Sprawą zainteresowali się urzędnicy magistratu, bo przy skrzyżowaniu pojawiły się lustra. Dzięki temu jest tu o wiele bezpieczniej. Jak się okazuje, niestety, identyczny problem jest też po drugiej stronie ulicy Piastowskiej. Jest nawet jeszcze niebezpieczniej, bo tutaj chodnik używany przez pieszych i rowerzystów zlokalizowany jest na zapleczu ekranu.

- Kiedy idę, nie widzę czy samochód nie skręca przypadkiem w moją stronę. Muszę wyjść niemal na jezdnię, by mieć pewność - mówi Wioleta Jurgiel, którą spotkaliśmy na spacerze z dziećmi.

Kierowcy też mają tu problem, bo nie widzą, czy zza ekranu nie wyjedzie raptownie rowerzysta, czy nie wyjdzie pieszy.

- Tu jest naprawdę niebezpiecznie. Powinno się coś z tym zrobić. Przechodząc przez ulicę trzeba być bardzo ostrożnym. Inaczej może dojść do tragedii - podkreśla Wioleta Jurgiel.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny