Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chłodnia Białystok. PO przejrzała na oczy, w chłodni widzi dobro kultury

Tomasz Mikulicz
Chłodnia Białystok przy ulicy Baranowickiej 113.
Chłodnia Białystok przy ulicy Baranowickiej 113. Andrzej Zgiet
Po protestach architektów i historyków, za zachowaniem budynku są też politycy. Twierdzą, że dwa tygodnie temu popełnili błąd.

Zarząd białostockiej Platformy Obywatelskiej wydał we wtorek niespodziewane oświadczenie. Politycy apelują w nim do konserwatora zabytków o objęcie ochroną chłodni przy ul. Baranowickiej 113. Tyle, że przedstawiciele tej samej Platformy Obywatelskiej mogli zatroszczyć się o budynek już pod koniec czerwca. Na sesji rady miejskiej odbyło się wtedy głosowanie w sprawie uznania obiektu za dobro kultury współczesnej. Większość radnych PO była temu przeciwna.

- Zrobiliśmy błąd. Nie mieliśmy pełnej informacji o sytuacji. Na sesji wystąpił prezes Chłodni Białystok, który przekonywał, że chce ratować miejsca pracy. Twierdził, że uznanie obiektu za dobro kultury współczesnej może być powodem tego, że nie znajdzie się kupiec na ten budynek i ludzie pójdą na bruk. Później okazało się, że zwolnienia w chłodni i tak będą, a firma nie płaci swoim pracownikom - mówi Janina Czyżewska, radna PO.
O chłodni stało się głośno również w środowisku białostockich architektów i historyków. Powstał list otwarty, w którym mówi się o tym, że budynek stanowi cenny przykład architektury przemysłowej z lat 50. XX wieku. Na temat chłodni dyskutowano też podczas debaty zorganizowanej przez Fundację Uniwersytetu w Białymstoku. Nikt nie miał wątpliwości, że budynek należy chronić. - Jako dzieciak zauważyłem inność tego budynku. Teraz, jako doświadczony architekt mogę powiedzieć, ze ta inność ma cechy dobrej architektury - mówił Mirosław Siemionow, szef białostockiego SARP-u.

W zeszłym tygodniu sprawą zainteresował się wojewódzki konserwator zabytków, który wystąpił o opinię do terenowego ośrodka Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Chodziło o to czy budynek ma przynajmniej jedną z ustawowych wartości, które pozwalają uznać go za zabytek. Opinia NID-u jest pozytywna więc teraz wszystko w rękach konserwatora.

- Myślę, że postanowi on wpisać budynek do rejestru. Niezależnie od tego będziemy próbować jeszcze raz wprowadzić sprawę chłodni na obrady sesji rady miejskiej. Radni powinni mieć szansę głosować powtórnie - uważa Janina Czyżewska.

Jeśli jednak skruszonym radnym nie uda się przegłosować ochrony chłodni, a konserwator nie uzna jej za zabytek, nic nie będzie stało na przeszkodzie by budynek został rozebrany.

Teren na sprzedaż

We wtorek w ogólnopolskiej i lokalnej prasie ukazało się ogłoszenie o przetargu nieograniczonym na sprzedaż terenu i budynku Chłodni Białystok przy ulicy Baranowickiej 113. Cena wywoławcza to 8 milionów 100 tysięcy złotych netto. Inwestorzy mogą składać oferty do 1 sierpnia.

Rozstrzygnięcie przetargu zaplanowano zaś na 3 sierpnia.

- 6 milionów złotych ma zostać przeznaczone na spłatę kredytów. Pozostałe 2,1 miliona na modernizację zakładu przy ulicy Poziomej 4 w Białymstoku - mówi Wiesław Chomicki, prezes Chłodni Białystok. - Zarząd został do tego zobowiązany przez walne zgromadzenie akcjonariuszy.
Prezes tłumaczy, że postępowanie przetargowe normalnie się toczy, mimo szumu wokół uznania budynku przy Baranowickiej za zabytek. - Nie było przecież takiej decyzji - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny