Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europejski Parlament Młodzieży obradował w naszym mieście

Agata Sawczenko
Przed rozpoczęciem dyskusji trzeba się lepiej poznać. Gry integracyjne prowadziły do wzajemnego zaufania, ale również wymuszały kreatywność.
Przed rozpoczęciem dyskusji trzeba się lepiej poznać. Gry integracyjne prowadziły do wzajemnego zaufania, ale również wymuszały kreatywność. Wojciech Wojtkielewicz
Młodzi rozmawiali o Syrii, edukacji seksualnej, rasizmie i ksenofobii.

Sesje Europejskiego Parlamentu Młodzieży EYP to doskonałe połączenie dobrej zabawy z symulacją prawdziwych obrad Europarlamentu. Młodzi uczą się zasad dyskusji, tego, jak elegancko przedstawić swoje zdanie, no i przede wszystkim samodzielnego myślenia i organizacji. Szlifują też angielski, bo wszystkie zajęcia odbywają się tu właśnie w tym języku.
To właśnie zachęciło młodych białostoczan do zorganizowania takiej sesji w Białymstoku.

- Uczestniczyliśmy wraz z kolegami ze szkoły w podobnych wydarzeniach w innych miastach. Uznaliśmy, że to świetna sprawa i postanowiliśmy tę ideę szerzyć w Białymstoku - mówi Piotr Cichocki, uczeń Społecznego Liceum STO przy ul. Fabrycznej, gdzie odbyły się sobotnie obrady. Wzięło w nich udział 60 studentów i uczniów szkół średnich z Białegostoku, Piły, Warszawy, Krakowa i Torunia oraz z Ukrainy. Młodzi ludzie, podzieleni na komitety, dyskutowali o problemach rasizmu i ksenofobii, terrorze w Syrii, nieefektywnej edukacji seksualnej, kryzysie w strefie Euro oraz rozbudowie infrastruktury komunikacyjnej we wschodniej części Unii Europejskiej. Jak przyznają, do rozmów bardzo dokładnie się przygotowywali. Jednak tak naprawdę na co dzień interesują się tym, co dzieje się na świecie i mogą dyskutować niemal na każdy aktualny temat. Zresztą jak sami przyznają, wiele razy to życie podsuwa im argumenty.

Na sesję do Białegostoku Lyubov Dvoretska jechała z Ukrainy dwa dni.
- Najpierw pociągiem do Kijowa, potem samolotem do Warszawy, a stamtąd autokarem do Białegostoku. Gdyby nie ulepszono tej komunikacji na czas EURO 2012 to na pewno mielibyśmy wielu niezadowolonych kibiców - mówi.

Z Ukrainy pochodzi również Slava Melnik.

- Moim zdaniem nie warto sportowego wydarzenia wykorzystywać do politycznych rozgrywek - mówi.

Na koniec młodzi ludzie spisali rezolucję, którą Zamieszczą ją też w internecie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny