Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes spółdzielni Andrzej Prokorym dostał wysoką odprawę, a nadal pracuje

Magdalena Kuźmiuk
Prezes dostał odprawę, a nadal pracuje
Prezes dostał odprawę, a nadal pracuje Archiwum
Chodzi o szefa spółdzielni mieszkaniowej im. Adama Mickiewicza w Białymstoku. By prezes mógł przejść na emeryturę, rada nadzorcza podjęła uchwałę o rozwiązaniu z nim umowy o pracę. Następnego dnia podpisano z nim kolejną. I prezes wrócił na stanowisko. Ale zainkasował emerytalną odprawę.
Wygraj TABLET w naszej akcji „Czytam, więc …”
Wygraj TABLET w naszej akcji „Czytam, więc …”

Wygraj TABLET w naszej akcji "Czytam, więc …"

- Wszystko po to, by pan prezes mógł otrzymać około 60 tysięcy złotych odprawy emerytalnej, na którą złożyli się przecież wszyscy mieszkańcy - mówi Krzysztof Stawnicki, członek rady nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej.

W czasie tajnego głosowania był przeciwny uchwale umożliwiającej rozwiązanie umowy o pracę prezesa i zaraz podpisanie kolejnej. Dlatego jeszcze w lutym zaskarżył decyzję rady nadzorczej. Na początku przyszłego tygodnia sprawa ma stanąć na corocznym posiedzeniu walnego zgromadzenia spółdzielców.

- Wielu mieszkańców, dostając zaproszenie na zgromadzenie i porządek obrad, pytało mnie, co to za uchwała. Większość to emeryci i renciści, niezbyt zamożni, na wydatki na administrację trzeba więc patrzeć zdroworozsądkowo - dodaje Krzysztof Stawnicki.

Podkreśla, że prezes otrzymał odprawę emerytalną w wysokości sześciomiesięcznej pensji, pobiera emeryturę i jeszcze wynagrodzenie z pracy w spółdzielni.

Zdaniem Stawnickiego, uchwała jest nieważna, bo m.in. jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

- Gdyby pan prezes rzeczywiście miał na względzie dobro mieszkańców spółdzielni, to jeżeli dalej chce być prezesem, powinien tę funkcję pełnić społecznie - proponuje Stawnicki.

Zapytany o swoją sytuację prezes spółdzielni Andrzej Prokorym, w środę nie chciał jej komentować.

- Wytłumaczę to spółdzielcom na walnym zgromadzeniu - skwitował, odsyłając nas do przewodniczącego rady nadzorczej Marka Pogorzelskiego.

Wyjaśnił, że prezes jest w spółdzielni zatrudniony na stanowisku kierownika bieżącej działalności spółdzielni, a funkcję prezesa pełni społecznie.

- Od 1 września 2011 roku każdy pracownik może rozwiązać stosunek pracy i ponownie go nawiązać, a jeśli nabył prawa emerytalne, może pracować i otrzymywać emeryturę. Pan prezes skorzystał z tego prawa, jak każdy inny pracownik - tłumaczy przewodniczący.

Podkreśla też, że przy podjęciu uchwały nie doszło do naruszenia prawa, ani regulaminu zarządu spółdzielni. Teraz ocenią to spółdzielcy podczas spotkań wyznaczonych na 28, 30 i 31 maja.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny