Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studzianki. Pożar w sortowni odpadów nie gaśnie

(jul)
trwa. Dotychczas zużyto milion litrów wody.
trwa. Dotychczas zużyto milion litrów wody. Anatol Chomicz
Akcja gaszenia pożaru składowiska śmieci w Studziankach jest żmudna. Nie sposób przewidzieć, kiedy się ona skończy - mówi Paweł Ostrowski, rzecznik białostockich strażaków.

Pożar wybuchł tydzień temu, w nocy z czwartku na piątek. Płonęło 20 tysięcy ton odpadów. Hałda sprasowanych śmieci zajmowała prawie pół hektara śmieci.

- Wyciągamy śmieci, rozsypujemy je na beton i dogaszamy - relacjonuje Paweł Ostrowski.

Strażacy próbują też zebrać śmieci z brzegu składowiska. W ten sposób wjadą ciężkimi ładowarkami na górę hałdy. Dzięki temu palące się śmieci będą zasypywane z góry żwirem. Dodatkowo akcję utrudnia nisko ścielący się dym.

Systematycznie jest także dowożona do Studzianek woda. Dotychczas zużyto jej milion litrów. Na miejscu pracowało też około 128 zastępów gaśniczych składających się z 400 strażaków.
Sytuację cały czas monitoruje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku. - Podczas badań nie stwierdziliśmy, by dopuszczalne wartości substancji szkodliwych w atmosferze zostały przekroczone - mówi Lech Januszko, zastępca podlaskiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.

Po zakończeniu akcji gaśniczej inspektorzy WIOŚ sprawdzą co firma Czyścioch (właściciel składowiska) zrobi z pozostałościami po pożarze. Zostanie też zbadany stan zanieczyszczenia wody i gruntu. - Jeśli dopuszczalne parametry zostaną naruszone będziemy wnioskować do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku, by nakazała Czyściochowi przeprowadzenie badań wpływu pożaru na środowisko w tym obszaru Natura 2000 oraz podjęcia działań naprawczych - wyjaśnia Lech Januszko.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny