Swego czasu policja zachęcała kierowców do bezpłatnego badania stanu trzeźwości na komisariacie. Miesięcznie korzystają z tego dziesiątki białostoczan.
- Zdarzyło mi się kilkakrotnie, że po imprezie następnego dnia musiałem jechać samochodem - pisze nasz Czytelnik. - Przychodziłem do komisariatu, gdzie za darmo mogłem się przebadać. Dzięki temu wiedziałem, kiedy mogę jechać, aby nie stworzyć zagrożenia na drodze.
To się jednak zmieniło. W niedzielę nasz Czytelnik odwiedził III Komisariat Policji przy ul. Upalnej. Mieszka na Słonecznym Stoku, więc daleko nie miał. Mimo że poprosił o zbadanie, odmówiono mu tego.
- Policjant powiedział, że już od października nie prowadzą takiej usługi, ponieważ alkomat do tego nie służy - pisze Czytelnik. - Ponoć mają tysiąc takich osób w miesiącu, które chcą bezpłatnie zbadać się alkomatem, a to drogie urządzenie i trzeba je co jakiś czas kalibrować.
Nasz Czytelnik zapytał, gdzie w takim razie może udać się na badanie.
- Policjant powiedział, że nie wie - pisze Czytelnik. - Że na komisariacie raczej nie i że może mają alkomat przy ul. Składowej.
Jednak zespół prasowy podlaskiej policji zapewnia, że w każdym posterunku, który ma stacjonarny alkomat, kierowcy mogą bezpłatnie zbadać poziom promili alkoholu w wydychanym powietrzu.
- W każdym komisariacie, w którym jest stacjonarny alkomat, można bezpłatnie zbadać poziom alkoholu w wydychanym powietrzu - mówi st. asp. Justyna Aćman z zespołu prasowego podlaskich policjantów. - W tej sprawie w przepisach nic się nie zmieniło. Jeśli alkomat na komisariacie jest zepsuty, zawsze można się udać do komendy miejskiej przy ul. Bema.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?