- Mimo ogromnej i podwójnej szansy nie udało mi się wygrać auta. Tak więc nie czuję się jeszcze spełniony. Mam jednak nadzieję, że moja cierpliwość, której się gorliwie uczę, zostanie w końcu nagrodzona sukcesem - mówi Łukasz Poliszkiewicz.
Aby wziąć udział w teleturnieju nie wystarczą chęci. Trzeba przejść przez eliminacje, w których pytania nie zawsze związane są z muzyką.
- Najpierw dostajemy ankiety do wypełnienia. Są tam różne pytania, zarówno standardowe, jak i nieco bardziej zwariowane, jak np. gdzie brzmi twój chrząszcz? - opowiada Łukasz. - Potem trzeba odgadnąć 10 piosenek, a następnie jesteśmy bombardowani wieloma pytaniami z całego zakresu muzycznej wiedzy, np. podaj wykonawców na literę A. Albo, podaj zespoły pochodzące ze Szwecji.
Kandydaci są też pytani o swoje pasje, najbardziej szalone zdarzenia ze swego życia. Najistotniejsze jest, aby być przebojowym i wyróżniającym się. - Ja się za takiego nie uważam, ale udało się i mogłem rozpocząć swoje zmagania w teleturnieju - stwierdza Łukasz Poliszkiewicz.
Mimo młodego wieku Łukasz jest człowiekiem twardo stąpającym po ziemi i wie, czego chce od życia.
- Jeszcze w liceum oglądałem w telewizji wielu młodych uczestników i marzyłem, aby znaleźć się na ich miejscu i spróbować swoich sił. Początkowo nikt nie traktował tego, co mówię poważnie - wyjaśnia młody brańszczanin. - Minęło kilka lat i moje marzenia się spełniły. Najprzyjemniejsze z tego wszystkiego jest to, że nie raz mogłem się zmierzyć z moimi idolami oglądanymi wcześniej na ekranie.
Żeby wygrywać teleturnieje, trzeba wykazać się ogromną wiedzą. W przypadku teleturnieju, "Jaka to melodia" jest to wiedza dotycząca tytułów utworów i nazw zespołów, których jest olbrzymia ilość. Tu nie wystarczą szerokie zainteresowania i ulubione gatunki muzyczne. Tu trzeba mieć to coś, co umiejętnie pozwoli wszystko zapamiętać.
- Nigdy nie zastanawiałem, dlaczego interesuje się muzyką. Może to zasługa genów, a może to, że od najmłodszych lat słuchałem starych kaset w spadku po rodzicach - mówi Łukasz. - Była to głównie muzyka w stylu italo disco i disco polo. Składanki z tą muzyką mam do dzisiaj. Utwory zapamiętuję łatwo. Mam otwartą głowę, w której zamykam nowe tytuły.
Jak twierdzi, słucha tego, co lubi i stara się zrozumieć to, czego nie lubi. Słucha wszystkich rodzajów muzyki, z poprzednich lat i współczesnych, bez względu na gatunek.
- Szczególną sympatią darzę piosenki typu oldies z lat 60., złotych lat rock & rolla. Dlaczego? Przy takich melodiach można tańczyć w parach. Kontakt w tańcu z drugą osobą jest dla mnie najważniejszy - kontynuuje Łukasz.
Pewność siebie, umiejętność radzenia ze stresem i uśmiech to to, czego można nauczyć się startując w teleturnieju.
- Doświadcza się wielu skrajnych emocji, od euforii po rozczarowanie, które po pewnym czasie zmienia się w dobre wspomnienie. Im więcej cierpliwości, tym więcej można osiągnąć - przyznał na zakończenie finalista teleturnieju.
Dzięki Łukaszowi o małym, czterotysięcznym miasteczku z Podlasia usłyszała cała Polska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?