Sąd Okręgowy w Białymstoku wymierzył Robertowi B. dwa lata więzienia oraz 10 tys. złotych grzywny. To kara za to, że razem ze wspólnikami zakładał w całej Polsce firmy, które uczestniczyły w fikcyjnym obrocie częściami do komputerów, zawyżając wartość tego sprzętu. Po jakimś czasie oskarżony i jego wspólnicy deklarowali w urzędach celnych chęć eksportu towaru. Potem występowali do urzędów skarbowych o zwrot nadpłaconego podatku VAT.
Oszuści wyłudzali także od firm z całej Polski m.in. akumulatory, opony i wyroby hutnicze, których wartość oszacowano na prawie 800 tysięcy zł.
Prokuratura zarzuciła Robertowi B. także działanie w dwóch zorganizowanych grupach przestępczych. Jednak w środę sąd umorzył postępowanie w tej kwestii. To dlatego, że w czasie, gdy oskarżony się ukrywał, zmieniły się przepisy. Przy wyroku sąd był zobligowany zastosować paragrafy korzystniejsze dla oskarżonego. A zgodnie z nimi, karalność za udział w grupie przestępczej uległa przedawnieniu w ubiegłym roku.
Dawni wspólnicy Roberta B. usłyszeli już w większości prawomocne wyroki. On sam od 2006 roku był ścigany europejskim nakazem aresztowania. Nawiązał jednak kontakt z wymiarem sprawiedliwości. Sąd wydał mu tzw. list żelazny, który gwarantuje 41-latkowi wolność do czasu prawomocnego wyroku.
Środowe orzeczenie nie jest prawomocne.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?