Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Założyły Koło Gospodyń Miejskich

Urszula Krutul [email protected] tel. 85 748 74 66
Zapraszają na spotkanie To niecodzienna inicjatywa. W miejskim zgiełku będzie można usiąść na chwilę, odpocząć i poplotkować. A przy okazji wydziergać ciepły szalik mężowi, albo dywanik do łazienki. Wszystkie panie, które chcą aktywnie spędzać wolny czas, powinny przyjść w czwartek do siedziby Teatru Narwal.

Pierwsze spotkanie

Pierwsze spotkanie

W czwartek o godz. 19, organizatorzy zapraszają na spotkanie Koła Gospodyń Miejskich w Białymstoku. Odbędzie się ono w siedzibie Teatru Narwal przy ul. Dalekiej 1B, lok. 2. Chęć udziału należy zgłosić mailowo na adres: [email protected]

Inspiracją do stworzenia Koła Gospodyń Miejskich były spotkania, które kiedyś odbywały się głównie na wsiach - mówi Anna Żebrowska z Fundacji Wspierania Kultury i Sztuki Teatr Narwal. - Tam chodziło nie tylko o to, żeby coś wydziergać, czy uszyć kołdrę, ale głównie o to, żeby być ze sobą. To szczególnie ważne w dzisiejszych czasach, kiedy więzy między ludźmi umierają, bo zamiast rozmowy, wolimy zamknąć się w pokoju z komputerem czy telewizorem.

I dlatego Anna Żebrowska razem z innymi członkami Teatru Narwal postanowili zorganizować grupę, jakiej jeszcze w Białymstoku nie było, pod dość przewrotną nazwą - Koło Gospodyń Miejskich. Udział w spotkaniu mogą wziąć wszystkie kobiety, niezależnie od wieku. Wystarczą dobre chęci i druty lub szydełko.
- Będziemy mogły wspólnie poszydełkować, pośmiać się i poplotkować - zapewnia Żebrowska. - W trakcie spotkań nauczymy się czegoś nowego, ciekawych technik, a także wymienimy dotychczasowe doświadczenia.

I dodaje, że nawet jeśli mamy przysłowiowe dwie lewe ręce, to i tak warto przyjść. Można przynieść ze sobą - jak jedna z już zadeklarowanych uczestniczek - szarlotkę, lub inne przysmaki. To może być nasz wkład w spotkania, które są bezpłatne.

Panowie, którzy stwierdzą, że organizatorzy o nich zapomnieli, bardzo się mylą. Specjalnie z myślą o nich, już niedługo powstanie cykl spotkań skierowanych tylko do płci brzydkiej.

- To nasza odpowiedź na zapotrzebowanie panów - mówi Żebrowska. - Na jednym ze spotkań pan powiedział, że on też chciałby poprzebywać z kolegami, pogadać i na przykład obejrzeć mecz. Inny - samotnie wychowujący dziecko - że chciałby mieć osoby, z którymi mógłby o tym wychowaniu porozmawiać, dopytać, poradzić się. I tak powstał pomysł na stworzenie grupy pt. Kogut Domowy.
Ale to już zupełnie inna historia, o której na pewno będzie można usłyszeć niebawem. Na razie Anna Żebrowska serdecznie zaprasza na dzisiejsze spotkanie.

- Wszystko po to, aby tradycja nie zniknęła, a w przyszłości zyskać miano Artystek Rzemiosła Domowego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny