Miała być to nowatorska oferta edukacyjna. Podróżując kolejką odkrywalibyśmy tajemnice przyrody Puszczy Knyszyńskiej. Zostały już przyznane na to unijne pieniądze - 400 tys. zł. Jednak Lokalna Grupa Działania nie podpisała umowy z urzędem marszałkowskim na to dofinansowanie. - Zrezygnowała z realizacji projektu - przyznaje Urszula Mirończuk z urzędu marszałkowskiego.
- Wystąpiły niezależne od nas problemy z sytuacją prawną nieruchomości, po której przebiega szlak kolejki - mówi Adam Kamiński, prezes LGD. Żeby można było organizować wycieczki, LGD musiała kupić kolejkę oraz mieć torowisko.
Takie torowisko jest. Trzeba je tylko odnowić. Terenem, przez który biegnie, zarządza Nadleśnictwo Czarna Białostocka. Jednak od dziesięciu lat dzierżawcą jego jest Fundacja na rzecz Leśnych Kolei Wąskotorowych.
LGD zaproponowała fundacji współpracę. - Mogłaby nam pomóc w zakupie taboru, a nawet w organizacji przewozów - mówi Adam Kamiński. Grupa chciała też wydzierżawić torowisko. Jednak nie doszło do porozumienia w tej sprawie.
- Fundacja chciała, byśmy zwrócili jej pieniądze za remonty torów - mówi Adam Kamiński. Lokalna Grupa Działania nie zgodziła się na to. - Chciano na nas zarobić. Przecież inwestycje, które już tam przeprowadzono, były robione za publiczne fundusze.
Maciej Kozłowski, szef Fundacji na rzecz Leśnych Kolei Wąskotorowych nie chce tego komentować. - To nie jest temat do prasy. Kwestia ta może być poruszana w rozmowach z ewentualnym partnerem - ucina. Twierdzi, że to fundacji było trudno porozumieć się z LGD.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?