Powiat hajnowski może zdobyć 70 milionów euro

Chodzi o program zrównoważonego rozwoju dla regionu Puszczy Białowieskiej, który w kwietniu prezentowali poseł Robert Tyszkiewicz z PO i niezależny senator Włodzimierz Cimoszewicz. Właśnie ów program był powodem ich wizyty na ostatniej sesji Rady Gminy Białowieża. Parlamentarzyści przyjechali, by zachęcić radnych do dalszej współpracy.

- Powiat hajnowski jest jednym z najbiedniejszych regionów Polski. Stąd nasz pomysł, żeby wesprzeć go finansowo - mówił Włodzimierz Cimoszewicz. - Oczywiście, w tle pozostaje problem poszerzenia Białowieskiego Parku Narodowego. Chcemy szukać pozytywnych rozwiązań, które złagodzą ten konflikt. Znaleźliśmy zrozumienie dla naszych planów u minister rozwoju regionalnego, ministra środowiska, samorządowców i u leśników.

Podkreślił, że ma być to długofalowe działanie w nowej perspektywie budżetowej Unii Europejskiej w latach 2014-2020. Wciągu najbliższych 2,5 lat samorządy powinny opracować profesjonalne projekty, zawierających największe potrzeby każdej z gmin. Zaznaczył również, że część organizacji ekologicznych zadeklarowała chęć współpracy. Jak jednak zachowa się reszta, nie wiadomo.

- Jest to bardzo kompleksowy program, którego na tym terenie jeszcze nie było - dodał Robert Tyszkiewicz. - Lista osób i organizacji, które mogą wziąć w nim udział jest bardzo szeroka. Szanse na jego realizację są duże.

Główne elementy Programu Zrównoważonego Rozwoju Regionu Puszczy Białowieskiej to:
dostosowanie regionu Puszczy Białowieskiej do wymogów ochrony środowiska n wsparcie inwestycji
rozwój infrastruktury komunikacyjnej n rozwój nowoczesnej infrastruktury społecznej
wsparcie projektów naukowo-edukacyjnych.

- Ja ten program oceniam jako bardzo ciekawy - powiedział "Kurierowi Hajnowskiemu" Albert Litwinowicz, wójt Białowieży. - Czekamy jednak na więcej szczegółów. Zgłaszałem już problem wkładu własnego do projektów. Tę sprawę trzeba rozwiązać, ponieważ naszej gminy na wkład nie stać. Trzeba też działać jak najszybciej, by jak najwięcej zrobić w tej kadencji parlamentu.

BIałowieża ma trudniej

Problem wkładu własnego widzą też inni radni.

- Wiadomo, że nasza gmina jest w dużo gorszej sytuacji niż Narewka, czy Narew, które mają znacznie większe budżety - mówił Wojciech Małachowski, przewodniczący komisji oświaty. - Jeśli problem wkładu własnego nie zniknie, to nie ma o czym mówić. Mam nadzieję, że nie są to tylko obietnice przedwyborcze. Jeżeli pomysł przetrwa także po wyborach, to jest to ciekawa propozycja.

Białowiescy radni podkreślali, że chcą współpracy, ale wiele rzeczy można załatwić od zaraz.

- Jest to pierwszy program bez warunków coś za coś, które dotychczas na proponowano. Wcześniejsze propozycje były wyłącznie szantażem wobec samorządów - ocenił radny Wojciech Gutowski. - Propozycje posła Tyszkiewicza i senatora Cimoszewicza uważam za korzystne dla gmin powiatu hajnowskiego. Apeluję jednak, żeby parlamentarzyści zrobili coś w sprawie drewna opałowego dla lokalnej społeczności. Nie tylko go brak, ale jest jednym z droższych w Polsce. Te decyzje należą m.in. do ministra środowiska i można to załatwić od zaraz. W Białowieży mieszka wielu starszych ludzi, dla których jest to ogromny problem.

Na sesji białowiescy radni wystosowali również apel do władz Białorusi w sprawie małego ruchu granicznego. Choć umowę już dawno podpisano, ciągle nie otrzymaliśmy z Białorusi dokumentów ratyfikacyjnych. - Nasz apel przekazaliśmy posłowi Tyszkiewiczowi - mówił Włodzimierz Wołkowycki, przewodniczący rady. - On przekaże go konsulatowi Białorusi i mamy nadzieję, że w końcu sprawa zostanie pozytywnie rozwiązana.