Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKS Hajnówka - Białystok. Pasażerowie skarżą się na utrudnienia

PKS Białystok
Jeśli będzie dotacja, będzie więcej kursów autobusów
Jeśli będzie dotacja, będzie więcej kursów autobusów PKS Białystok
Po zmianie rozkładu wiele autobusów nie odjechało w wyznaczonym czasie, a ludzie godzinami czekali na jakikolwiek transport. Przewoźnik twierdzi, że nic nie wie o tych problemach.

Czekając na autobusy pasażerowie kłębili się na przystankach i kiedy wreszcie autobus nadjeżdżał nie wszyscy mogli do niego wsiąść.

- To niewyobrażalne, w jaki sposób traktuje się pasażerów. Czekałam na autobus od godziny ósmej do jedenastej i żaden do Białegostoku nie odjechał - skarży się nasza Czytelniczka. - Miałam umówione ważne spotkanie. Musiałam dostarczyć do Białegostoku dokumenty i bałam się, że nie zdążę. Jak tak można? Przy mnie jakaś kobieta płakała i prosiła kierowcę z firmy Voyager, żeby ją zabrał, bo spóźniła się do pracy i może ją stracić.

Rzeczywiście, ludzie stojąc godzinami na przystankach spóźniali się do pracy, do szkół i na wizyty lekarskie. Poza tym na żadnym z przystanków nie było informacji o utrudnieniach, zaś kierowcy bezradnie rozkładali ręce, kiedy rozwścieczeni ludzie obwiniali ich o spóźnienia.

Co ciekawe, białostocka centrala PKS też nic nie wie o problemach z dojazdami z Hajnówki do Białegostoku.

- Nie słyszałem nic na temat opóźnień czy nieodjeżdżających autobusów - mówi Janusz Chraboł, kierownik działu przewozów w białostockim oddziale PKS. - Ostatnio były dwie zmiany rozkładu, jedna w czerwcu, a druga 1 lipca, ale w sprawie utrudnień nie mieliśmy od pasażerów żadnych zgłoszeń.

Teraz sytuacja stopniowo się poprawia, ale ludzie skarżą się na brak niektórych połączeń (zostały wycofane z powodu nierentowności). Wszystkie swoje kursy z Hajnówki wycofała firma Veolia, więc teraz z naszego miasta odjeżdżają jedynie autobusy PKS. Rzecz w tym, że jest ich zbyt mało, więc nie są w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb komunikacyjnych mieszkańców powiatu hajnowskiego.
Ludzie mieszkający w małych wsiach bardzo często nie mogą dojechać do większych miejscowości ani dotrzeć z powrotem do domów. Niestety, szanse na poprawę tej sytuacji są niewielkie.

- Kiedy Veolia wycofała się z tego terenu, wprowadziliśmy kilka dodatkowych kursów przez okoliczne wsie. Są to jednak kursy nieopłacalne. Często bowiem zdarza się tak, że autobus jedzie wioząc zaledwie dwie osoby - wyjaśnia Janusz Chraboł. - Moglibyśmy w porozumieniu z konkretnymi gminami wprowadzić więcej kursów, ale do tego potrzebna jest dotacja z samorządu.

Zaskakujące w całym tym autobusowym zamieszaniu jest również i to, że od pewnego czasu autobusy nie przyjeżdżają już na dworzec PKS w Hajnówce. Dlatego, obecnie początkowym przystankiem PKS jest zatoczka przy ul. 3 Maja. Niestety, tu także zabrakło informacji o zmianach w kursach.

- Nic nie rozumiem. Dlaczego nie ma żadnej kartki, żadnej informacji o tym, że autobusy nie dojeżdżają do dworca - skarży się pan Paweł, którego spotkaliśmy na przystanku. - Jadę do Gdańska i zostałem zaskoczony tym, że hajnowski dworzec jest nieczynny. Musiałem w pośpiechu iść do przystanku koło kościoła i bałem się, że nie zdążę na czas.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny