- Negocjacje mogą być krótkie. Uczelnia nie jest przedsiębiorstwem. Nie może przejąć szpitala wojewódzkiego, który ma ponad sto mln zł długu. Widać, że władze województwa chcą upiec kilka pieczeni na jednym ogniu - mówi prof. Jacek Nikliński, rektor uczelni medycznej.
Uniwersytet od kilku miesięcy stara się przejąć od samorządu Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy ul. Żurawiej. Ma to zapewnić uczelni m.in. lepsza bazę naukową dla studentów. Zarząd województwa długo nie zajmował jednoznacznego stanowiska, choć przyznawał, że UMB dobrze sobie radzi z kierowaniem szpitalami.
- W sprawie zakaźnego rozważanych było kilka rozwiązań - przyznaje marszałek województwa Jarosław Dworzański. - Moim zdaniem na temat szpitala wojewódzkiego można rozmawiać, ale ciągle jest to sprawa otwarta.
Przypomina, że już od jakiegoś czasu mówiło się o połączeniu szpitala gruźlicy i chorób płuc przy ul. Warszawskiej z placówką przy ul. Żurawiej. - Nie wykluczamy, że oddział gruźliczy mógłby powstać na Dojlidach, ale na pewno nie teraz. Do tego potrzebne jest przygotowanie dodatkowego oddziału - przypomina prof. Nikliński.
Uczelnia musiałaby też zdobyć na ten cel pieniądze.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?