2 czerwca Krzysztof Lisek, podlaski i warmińsko-mazurski europoseł usłyszał zarzuty prokuratorskie - podało Radio Gdańsk.
Prowadząca sprawę Prokuratura Okręgowa w Koszalinie nie ujawniła szczegółów przesłuchania, ale Krzysztof Lisek odmówił składania wyjaśnień.
Sprawa dotyczy turystycznej spółki Campus. Jej prezesem w latach 2002-2005 był obecny eurodeputowany z Platformy Obywatelskiej. Prokuratura bada również zarządzanie majątkiem Polskiego Stowarzyszenia Kart Młodzieżowych
Cztery osoby usłyszały zarzuty już w roku 2009.
Sam Krzysztof Lisek nie czuł się winny już w 2009 roku. Zapewniał "Poranny", że ostatnie lata w Campusie poświęcił na ratowanie przedsiębiorstwa. Bo na rynku turystycznym panował kryzys.
W sprawie chodzi o nadużycia gospodarcze, w wyniku czego została wyrządzona szkoda majątkowa, zaniechanie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki Campus oraz podanie w księgach rachunkowych nierzetelnych danych.
Europarlamentarzyście grozi do 10 lat więzienia.
Krzysztof Lisek, zarzuty uważa za nieporozumienie i sam wniósł o uchylenie immunitetu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?