Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria pożarów. W mieście może grasować podpalacz (zdjęcia x 2)

Krzysztof Jankowski
Dach jednego z podpalonych domów
Dach jednego z podpalonych domów Krzysztof Jankowski
Kolejne pożary wybuchają seryjnie w Bielsku Podlaskim. Na szczęście tym razem mają one mniejszą skalę, niż te z zeszłego poniedziałku.

[galeria_glowna]
W czwartek wieczorem ogień pojawił się w dwóch miejscach: ponownie w spalonych przed tygodniem budynkach drewnianych w pobliżu Ronda Rzeczpospolitej Obojga Narodów oraz w magazynach położonych za torami, przy ul. Kardynała Wyszyńskiego, w pobliżu kładki dla pieszych.

- W pierwszym z tych pożarów trudno mówić o przypadku. Podobnie, jak poprzednim razem, podejrzewamy udział osób trzecich w pojawieniu się ognia - mówi bryg. Jan Szkoda, rzecznik prasowy Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku Podlaskim. - W przypadku magazynów nie wykluczamy też zaprószenia ognia.

Oba czwartkowe pożary zostały już ugaszone przez strażaków. Na ich miejscach pracują policjanci, którzy badają ich przyczyny.

Ogień wybuchł także w środę w drewnianym budynku przy ul. Ogrodowej.

- Był to pustostan. Nie wykluczamy, że mógł tam ktoś ogień zaprószyć - mówi bryg. Szkoda.

Nie udało nam się dowiedzieć, jakie są aktualne ustalenia policji w sprawie ostatnich pożarów.

Podpalenia niewykluczone

Przypomnijmy, że poprzedni raz ogień wybuchał trzy razy w ciągu jednego wieczoru - w poniedziałek 2 maja. Najpierw w piwnicy bloku mieszkalnego przy ul. Kościuszki spłonęły drzwi i rower, a godzinę później dwieście metrów dalej pojawił się ogień w szeregu drewnianych zabudowań gospodarczych - pomiędzy blokiem 11 Listopada 7C, a rondem. Później przy ul. Kardynała Wyszyńskiego płonął drewniany podest w budynku byłego elewatora zbożowego.

- Wszystkie miejsca, w których wybuchły pożary, dokładnie sprawdzają nasze służby kryminalne - zapewniał nas przed tygodniem kom. Tomasz Wyszkowski, zastępca naczelnika wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim. - Jedną z przyjmowanych przez nas wersji są podpalenia. Wskazuje na to bliski czas i odległość miejsc, w których pojawił się ogień.

Kolejne wybuchy ognia po niespełna dwóch tygodniach na miejscu poprzedniego pożaru (budynki opodal ronda) oraz sto metrów od miejsca drugiego (magazyny przy ul. Kardynała Wyszyńskiego znajdują się tuż obok byłego elewatora) mogą uwiarygadniać tę tezę.

- To nie są duże pożary, ale płoną niezamieszkałe budynki, do których każdy ma łatwy dostęp - podkreśla bryg. Szkoda.

Sytuacja zaczyna niepokoić mieszkańców

- Dwa pożary wybuchły niedaleko mojego domu. Na dodatek po sąsiedzku mam taki drewniany pustostan. Nic dziwnego, że zaczynam bać się o bezpieczeństwo swoje i dzieci - mówi pani Jolanta, mieszkanka ul. Brańskiej.

Bielska policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które mogą posiadać informacje na temat pożarów. Funkcjonariusze zapewniają informatorom anonimowość.

Ostatnio do seryjnych podpaleń w okolicach Bielska Podlaskiego dochodziło przed trzema laty. Wydarzenia miały miejsce w Krasnej Wsi w gminie Boćki. W dużych pożarach całkowicie płonęły zabudowania gospodarskie wraz ze składowanymi tam przedmiotami. Straty dochodziły nawet do 165 tys. zł. Po kilku miesiącach policjanci zatrzymali syna gospodarzy, u których najczęściej wybuchały pożary. W czerwcu zeszłego roku został on skazany przez Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim na trzy lata pozbawienia wolności.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny