Zespół Kuba Rozpruwacz (na zdjęciu) grał, aby pomóc rodzinom, które straciły bliskich w wypadku
(fot. Anna Frankowska)
Sześciu mężczyzn zginęło 10 lutego w wypadku samochodowym w pobliżu Woli Zambrowskiej. Wszyscy z nich mieli plany na życie. Część z młodych stolarzy osierociła małe dzieci, pozostawiła w rozpaczy żony i rodziców.
- Te rodziny teraz potrzebują przede wszystkim spokoju - podkreśla Barbara Wasiluk, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Hajnówce.
Jednocześnie przyznaje, że MOPS zapewnia im pomoc.
- Rodziny, które kwalifikują się do udzielenia im pomocy, otrzymały już zasiłki. Na przykład wdowom przysługują zasiłki dla osób samodzielnie wychowujących dzieci - mówi Barbara Wasiluk.
Rodziny otrzymały też obiecaną pomoc od samorządu.
- Każda z nich, niezależnie od zamożności, dostała trzy tysiące złotych jednorazowego wsparcia - mówi burmistrz Hajnówki Jerzy Sirak. - Dodatkowo radni i urzędnicy zdecydowali się też na dobrowolne wpłaty na rzecz pomocy rodzinom ofiar wypadku.
Hajnówka pomaga
Jak pomóc
Pieniądze na pomoc rodzinom osób, które zginęły w wypadku drogowym, można wpłacać na rachunek bankowy Hajnowskiego Stowarzyszenia "Sami Sobie": PKO BP O/Hajnówka nr 75 1020 1332 0000 1602 0183 7574 z dopiskiem "Wypadek".
Otwarte serca mają przede wszystkim sami hajnowianie. Pieniądze zbierano m.in. podczas Balu Sportowca.
- Ponad trzy tysiące złotych wpłynęło z licytacji dzieł naszych lokalnych artystów: Piotra Gagana, Joanny Kiersnowskiej, Diany Ostapiuk-Jańczuk oraz Jerzego Żukowskiego - relacjonuje burmistrz Sirak.
W ostatnią sobotę zbierano też pieniądze podczas koncertu charytatywnego w Hajnowskim Domu Kultury.
- Przyjechałam tu z mężem, by posłuchać dobrej muzyki oraz wesprzeć tak srodze poszkodowane przez los rodziny - mówi "Kurierowi Hajnowskiemu" jedna z uczestniczek koncertu Małgorzata Siegień.
Koncert zorganizowano z inicjatywy hajnowskiego zespołu "Błękitny Nosorożec". W jego trakcie goście wrzucili ponad tysiąc złotych do skarbonki ustawionej w pobliżu sceny. - Impreza cieszyła się dużym zainteresowaniem hajnowian. Widziałam także ludzi, którzy przychodzili tylko po to, by wrzucić pieniądze do skarbonki - mówi organizatorka Jolanta Antowska, prezes Towarzystwa Przyjaciół Hajnówki.
Wszystkie datki spływają na konto działającego przy MOPS stowarzyszenia "Sami Sobie".
- Powołaliśmy je w 2003 roku właśnie po to, by w razie potrzeby służyło pomocą mieszkańcom Hajnówki - tłumaczy dyrektor Barbara Wasiluk.
Konto będzie czynne jeszcze przez trzy miesiące. Wpłaty na nie dokonują osoby fizyczne i organizacje.
- Nasz zarząd podjął decyzję, że trzema tysiącami złotych wspomożemy rodzinę ofiary wypadku, która mieszkała w powiecie bielskim - informuje Jan Prokopiuk, prezes Stowarzyszenia Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Szansa" z Bielska Podlaskiego.
Duże zainteresowanie wypadkiem ma jednak swoje złe strony.
- Od razu po wypadku byliśmy bombardowani telefonami z całej Polski przez różne biura doradcze i kancelarie prawnicze. Wszyscy poszukiwali kontaktu z rodzinami ofiar i deklarowali pomoc - opowiada Barbara Wasiluk. - Gdy jednak dochodziło do konkretów, to okazywało się, że wszyscy ci tzw. przyjaciele chcieli po prostu zrobić na tym dobry interes, zastrzegając sobie wysoki procent udziału w odszkodowaniach. Byliśmy tą sytuacją mocno zniesmaczeni.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?